17 gru 2013

Kolczyki coś jak indyjskie

Lepiłam, kleiła, układałam i sprzątałam, czyli to co robiłam, gdy mnie na internetach nie było. A nie było mnie, bo skończyło się wszystko co skończyć się mogło. Na szczęście złapałam parę ostatnich promieni słonecznych i cyknęłam kilka fotek. Dlatego też zdjęcia nie są powalającej jakości, ciężko operować aparatem, gdy słońce z każdym zdjęciem znika. :/
Historia kolczyków jest długo-krótka. Bazy kupiłam po powrocie z praktyk nad morzem, gdzie zakochałam się w indyjskich klimatach, a one przypominały mi kształtem tamto wszystko. Miałam kupić masę koralików i zrobić obłędnie kolorowe kolczyki. Jak widać wyszło mi to topornie. Zostało mi kilka "kocich oczek" i stwierdziłam, że dokupię te trzy sztuki brakujących koralików, a na poprzedni pomysł machnęłam ręką. Zrealizuję go, ale kiedy indziej. :D





Dostałam na klasowe mikołajki taką uroczą, niebieską choineczkę, co świeci. Od razu mi świątecznie. <3 :D
Jutro będę wracam wcześniej, więc może zdążę zrobić parę zdjęć. Mam co nie co świątecznych nowości. Wczesno się obudziłam, ale lepiej późno niż wcale. :D
Trzymajcie się. 
Całuję ;*

8 komentarzy:

  1. Fantastyczne są te kolczyki :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetne :3
    Te koraliki o kolorze ecru(?) wymiatają:>

    OdpowiedzUsuń
  3. śliczne są, coś w moim stylu, choć ostatnio nie noszę kolczyków dla tych zrobiłabym wyjątek:D

    OdpowiedzUsuń
  4. niestety nie w moim stylu, ale pomimo tego to ładne;)

    OdpowiedzUsuń
  5. śliczne kolory
    http://rozaliafashion.blogspot.com/2013/12/colorful-morning.html

    OdpowiedzUsuń
  6. Cudne są. : ) I widzę, że kupiłaś takie same koraliki co ja ostatnio. :D
    A ja chyba nie wyrobię się ze wszystkimi świątecznymi pracami do świąt. :o

    OdpowiedzUsuń

Chciałam prosić o miłe słowo, co by mnie mobilizowało, ale chrzanie. W końcu to ty chcesz coś napisać do mnie, a nie na odwrót.

Spamerów grzecznie proszę o opuszczenie tego bloga, tak jak zdziczałych anonimów.

Jeśli masz blog w g+ zostaw link, bo potem nie mogę się odwdzięczyć.

Na pytania zawarte w komentarzach odpowiadam tutaj, więc czasem zajrzyj, jeśli liczysz na odpowiedź. :D