Gdzie ten mój weekend? Przecież dopiero co środa była, wracałam do domu, bo byłam w stanie umierającym. Minęło za szybko. Teraz muszę rozplanować sobie zakupy świąteczne, wszelkie dekoracje, znaleźć jakieś ciekawe przepisy, sprawdzić tak wiele rzeczy, że liczę na chociaż niewielki cud zwolnienia czasu. ;_;
Hah, koraliki nie chciały się sfotografować. Nie dałam rady ustawić ostrości na nie. Ten jeden problem mojej cyfrówki, jedyne dobre ustawienie ostrości to centralne, ale niestety nie mam za dużo pola do manewrów. Nie miałam pojęcia po co wpakowałam do koszyka kokardki, więc i nie miałam zastrzeżeń do zużycia ich w takim połączeniu. Wydają mi się świąteczne przez tą rubinową czerwień i stare złoto. :D
Nie miałam szpilek w stary złocie, więc popełniłam biżuteryjną zbrodnię i zakończyłam kolczyki loopem. Jak tylko dostanę w ręce szpilki rozmontuje je i zmontuję jeszcze raz.
Zero pomysłów na prezent dla kolegi. Nadal. Chyba zrobię to co zwykle robi się w takich sytuacjach i kupię jakieś fajne perfumy mieszczące się w cenie i coś słodkiego. :|
Kurczę, nie lubię jak mnie dopada niemoc twórcza. A jeszcze gorzej, gdy mnie dopada w weekend, kiedy teoretycznie powinno być najlepiej. :X Słowem, ode mnie nie uświadczycie świątecznych lepianek. Żadnych nie uświadczycie jak na razie. :/
Trzymajcie się.
Całuję ;*
Amazing earrings!
OdpowiedzUsuńWould you like to follow each other on GFC and FB?
ale ładne <3
OdpowiedzUsuńJakby miała inny kolor pewnie bym jej nie kupiła :D
Ładniutkie :3 Fakt. Mi też się kojarzą ze świętami :P
OdpowiedzUsuńkokardki wyglądają bardzo ładnie :) dodają uroku :)
OdpowiedzUsuńŚwietne! :)
OdpowiedzUsuńŚwietne i do tego w moich ulubionych świątecznych kolorach. : )
OdpowiedzUsuń