25 gru 2014

Gorąca czekolada z piankami

Witam wszystkich w ten świąteczny czas. Udało mi się nie przejeść, ale spróbować wszystkich potraw, moje prezenty może nie były wypasione, ale za to jestem z nich zadowolona i jeden z nich będzie dobrze mi służył. :D Za jakiś czas pewnie dowiecie się co to jest. ;) Aktualnie czekam na rodziców, żeby wrócić do domu. Brak prawa jazdy jest coraz bardziej dokuczliwy. :X
Moja próba realizacji ostatnich szkiców. Plan był taki, żeby to przypominało kubek kakao z piankami. Niestety nie jestem jeszcze najlepiej obeznana z Fimo liquid i wyszło co wyszło. Na szczęście moja siostra stwierdziła, że przypomina to czekoladę z piankami, więc byłam bliska sukcesu. :3 Będę trenować z tą płynną cholerą aż się ugnie i będzie zastygać tak jak ja chce.



Nie piszę dużo, bo ciężko jeść makowiec, który ucieka z łyżeczki. :X
Miłego i spokojnego wieczoru!
Całuję ;*

10 komentarzy:

  1. też potrzebowałam czasu żeby nauczyć się korzystać z liquidu, powodzenia!(:

    OdpowiedzUsuń
  2. Mi przypomnina czekoladę z orzechami.

    OdpowiedzUsuń
  3. Moim zdaniem praca z liquidem wyszła całkiem ładnie, ale co ja się odzywam jak ja w ogóle nie z tej branży, hehe...Pozdrawiam i Wesołych Świąt:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Fajny pomysł :D I moim zdaniem wykonanie też jest udane :3

    OdpowiedzUsuń
  5. Naprawdę cudowne *.* Bardzo pomysłowe, pierwszy raz coś takiego widzę :3

    OdpowiedzUsuń
  6. Czekolada <3 ale na tą chwilę mam dość czekolady ;p
    Fajny pomysł :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Jak dla mnie genialna! *.* Trochę rozlanej gorącej czekolady z kilkoma nierozpuszczonymi grudkami :D
    Pianki też udane, chociaż przyznam, że nigdy ich z czekoladą nie jadłam, więc nie wiem jak się w niej prezentują. Ale jeśli tak jak u Ciebie to pysznie ;3

    OdpowiedzUsuń
  8. Wygląda jak czekolada z orzechami :) Ja w tym momencie nie wyobrażam sobie życia bez prawa jazdy ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Moim zdaniem wygląda świetnie! No i zachciało mi się czekolady. :D

    OdpowiedzUsuń

Chciałam prosić o miłe słowo, co by mnie mobilizowało, ale chrzanie. W końcu to ty chcesz coś napisać do mnie, a nie na odwrót.

Spamerów grzecznie proszę o opuszczenie tego bloga, tak jak zdziczałych anonimów.

Jeśli masz blog w g+ zostaw link, bo potem nie mogę się odwdzięczyć.

Na pytania zawarte w komentarzach odpowiadam tutaj, więc czasem zajrzyj, jeśli liczysz na odpowiedź. :D