16 lip 2016

Sherlock/Doctor Who przypinki

Miałam nadrabiać zaległości w serialach i filmach. Nawet nie mam na to siły. Tyle co obejrzałam "Thora", "Iron Mana" i "Avengersów". Reszta czeka w kolejce na lepszy moment. Idzie kolejna seria Doctora Who, a ja jeszcze z Jedenastki się nie wygrzebałam. Szczęście, że tyle trzeba czekać na Sherlocka, przynajmniej nikt mi nic nie zaspoileruje. :'D Miałam zacząć "Teen Wolf" i "Supernatural", ale jakoś obawiam się, że za bardzo dostanę w emocje. xD

W temacie fandomowym zostaniemy. Stworzyłam sobie przypinki, jadąc na resztach tuszu w drukarce i braku dopasowanych szkiełek do broszkowych baz. Na szczęście sądzę, że nie widać, że szkła są niewymiarowe. Liczę, że nie odpadną za szybko, bo nie mam ochoty zbierać resztek z asfaltu jak to kiedyś musiałam zrobić. :V




Rany, jak mi czas szybko mija. Mam problemy z przystosowaniem się i przez to ciągle mam wrażenie, że marnuje czas. Robię milion rzeczy na raz, a przecież mogłabym więcej. Po co śpię, po co tracę czas na jedzenie, przecież mogłabym coś zrobić w tym czasie. Pisanie posta to też takie, szybciej pisz, bo miałaś coś jeszcze zrobić. Potrzebuje wolnego od tych wakacji. :C
Miłego dnia!
Całuję :*

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Chciałam prosić o miłe słowo, co by mnie mobilizowało, ale chrzanie. W końcu to ty chcesz coś napisać do mnie, a nie na odwrót.

Spamerów grzecznie proszę o opuszczenie tego bloga, tak jak zdziczałych anonimów.

Jeśli masz blog w g+ zostaw link, bo potem nie mogę się odwdzięczyć.

Na pytania zawarte w komentarzach odpowiadam tutaj, więc czasem zajrzyj, jeśli liczysz na odpowiedź. :D