8 kwi 2013

Baran z masy solnej

Jak dzisiaj bosko ciepło! Aż mnie energia roznosi. :D
Smuci mnie tylko jedno w prognozie. Lato będzie bez rozbiegu. Znaczy się od razu. Bez wiosny. Czyli siedzenie w szkole będzie większą katorgą niż zwykle. ;/
Hasła do kont odzyskane. Nie wiem jak zniknęły, nie wiem jak wróciły. Nieważne.
Zabijcie. Paramore będzie na Bemowie któregoś tam czerwca. Czemu kiedy ja nie mam kasy wszyscy, kórych chciałabym zobaczyć przyjeżdżają. :X Dobrze, że Chemicy się rozpadli bo pewnie też by przyjechali. :_:
Baran teoretycznie z kursu Sztuki N!epoważnej. A na serio to jeden z baranów z jej bloga. To był pierwszy raz z wmiarę dobrze wyrobioną masą solną i farbami akrylowymi. Bywało gorzej. xD
Widzicie nowe tło do zdjęć. W sumie nie wygląda tak koszmarnie jak sobie wyobrażałam. ;)
 
 
 
Rozważam ostre potraktowanie moich włosów rozjaśniaczem, potem ścięciem ponad ramiona, a na koniec zafarbowaniem na niebiesko. Jak z rozjaśnianiem się pogodziłam, tak tłukę się z obcięciem. Chociaż i tak pewnie będę musiała, bo mi się końcówki zaczną rozdwajać. Dobra, wiosna jeszcze młoda. ;D
Przypominacz: pytania do zakładki, lajki na fb, follow na bloglovin i ocena okienkami. ;) Nie podejrzewam was o chęci współpracy na wiosnę, więc...
...Całuję ;*

11 komentarzy:

  1. Super jest też robiłam barana z masy solnej ale mój wygląda trochę inaczej od Twojego ;D

    OdpowiedzUsuń
  2. Ej nie, to nie baranek, to owieczka! Z oczu jej owieczka patrzy :3 Twórczy z Ciebie człowiek, twórczy. Obserwuję :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetny baranek :) Też tak mam, że jak chce jechać na jakiś koncert to akurat nie mam kasy. Do tej pory żałuję, że nie byłam na AC/DC w 2010 roku :/

    OdpowiedzUsuń
  4. nie rozjaśniaj włosów rozjaśniaczem! Okropnie niszczy włosy, proponuję szamponetkę, a jeśli wolisz kolor słaby no to farbę:D śliczny baranek:D

    OdpowiedzUsuń
  5. Ale słodka ^^ Prześliczna. Ty to masz talent :D Uwielbiam twoje wyroby

    OdpowiedzUsuń

Chciałam prosić o miłe słowo, co by mnie mobilizowało, ale chrzanie. W końcu to ty chcesz coś napisać do mnie, a nie na odwrót.

Spamerów grzecznie proszę o opuszczenie tego bloga, tak jak zdziczałych anonimów.

Jeśli masz blog w g+ zostaw link, bo potem nie mogę się odwdzięczyć.

Na pytania zawarte w komentarzach odpowiadam tutaj, więc czasem zajrzyj, jeśli liczysz na odpowiedź. :D