20 kwi 2013

Bransoletka ciasteczkowy potwór i jego ofiary

Koleżanka zamówiła. Koleżanka ma. :D Zobaczyła na bestach i się podjarała. ;P
Zdjęcia robione aparatem w telefonie, na ręce koleżanki, w szkole. Czyli jednak mój aparat w telefonie działa jak bym chciała. :)
Składa się z ciasteczkowego potwora, ciasteczek z czekoladą, herbatników, tabliczki czekolady oraz czekoladowych serduszek. W życiu nie ulepiłam tyle słodyczy na raz. :]



W środę malowałam koszulkę. Coś wyszło. Najprędzej w poniedziałek zobaczycie efekt. :)
W czwartek poszłam na drobne zakupy. ( w sumie przez cały tydzień łaziłam po sklepach xD) Kupiłam sobie trzy sukienki (!) i buty. Zuzu będzie stylizować się na "bardziej" dziewczynę. ^.^
Całuję ;*

8 komentarzy:

Chciałam prosić o miłe słowo, co by mnie mobilizowało, ale chrzanie. W końcu to ty chcesz coś napisać do mnie, a nie na odwrót.

Spamerów grzecznie proszę o opuszczenie tego bloga, tak jak zdziczałych anonimów.

Jeśli masz blog w g+ zostaw link, bo potem nie mogę się odwdzięczyć.

Na pytania zawarte w komentarzach odpowiadam tutaj, więc czasem zajrzyj, jeśli liczysz na odpowiedź. :D