31 maj 2013

Naszyjnik kosz z różami

Właśnie wróciłam z odchwaszczania ogródka. Nawdychałam się świeżego powietrza, posłuchałam śpiewu ptaków i uwaliłam sobie ręce ziemią. Teraz biorę się za czytanie nowo odkrytego bloga o Lily i Potterze. ;)
O wisiorku wiele nie powiem, bo nie mam dzisiaj inwencji twórczej. Każdy widzi jaki jest. ;P Ostatnie zdjęcie mi się zrzchaniło. :/


Kurczę, dziwne. Statystki wzrosły, a komentarze spadły. Hej, heloł. Czy kolczyki pod spodem naprawdę aż tak wam się nie podobają? :O
Całuję ;*

15 komentarzy:

  1. Fajne, mam podobny "problem". Ładnie z wyświetleniami, ale gorzej z komentarzami. Co do wisiorka, ja robię teraz taki mojej mamie, ale z ususzonymi kwiatami. Życzę weny :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ładny, taki delikatny!
    Założyłabym go do koronkowej sukienki albo bluzki. Byłoby tak cukierkowo :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Widzę, że pracowicie w ogródeczku :)
    Śliczny naszyjnik!

    OdpowiedzUsuń
  4. super prezentuje sie na niebieskiej bluzce, widzialabym do tego jeszcze kolczyki albo bransoletke;)

    OdpowiedzUsuń
  5. bardzo mi się podobają tego typu naszyjniki ^^ od razu przychodzi na myśl o wakacjach i o słoneczku :D

    OdpowiedzUsuń

Chciałam prosić o miłe słowo, co by mnie mobilizowało, ale chrzanie. W końcu to ty chcesz coś napisać do mnie, a nie na odwrót.

Spamerów grzecznie proszę o opuszczenie tego bloga, tak jak zdziczałych anonimów.

Jeśli masz blog w g+ zostaw link, bo potem nie mogę się odwdzięczyć.

Na pytania zawarte w komentarzach odpowiadam tutaj, więc czasem zajrzyj, jeśli liczysz na odpowiedź. :D