26 lut 2014

Inspiracje #27

Pierwsza runda na rowerze po okolicy zaliczona. Wystarczyło dwadzieścia minut, aby była się zaczęła chwiać na nogach. To bardzo źle, bo w planach ponad trzydzieści kilometrów jednego dnia. Na szczęście dopiero w wakacje. Do tego czasu spokojnie będę wyrabiać po kilkadziesiąt kilometrów. :D
Inspiracje siedziały w wersjach roboczych od pierwszego tygodnia lutego. Nie wiem czemu ich od razu nie załadowałam, bynajmniej nic nie zmieniam.
Dwa pierwsze obrazki nieco walentynkowe, dalej to co mam w planach sobie zrobić w wakacje, czyli tatuaże. Jak byłam na praktykach zrobiłam sobie małego motylka i od tamtej pory choruję na hennę. Kupię sobie jej worek i będę miziać sobie po skórze różne dziwne wzory. :D

Valentine's day

Fake boyfriend

We be all night 💿

mehendi

mehendi

Hippie

Henna


weheartit.com tumblr.com

Śmigam zrobić matmę i ogarnąć dla mamy naszyjniki. Do piątku muszę je zrobić. Tak ogólnie to dostałam w swe ręce modelinę z Korallo. Przez weekend przetestuję ją. Nie pamiętam, ale nie mają jakichś szałowych kolorów do wyboru, ale może będzie lepsza od Astry. :) 
Trzymajcie się i łapcie słońce o ile je macie. ;)
Całuję ;*

3 komentarze:

Chciałam prosić o miłe słowo, co by mnie mobilizowało, ale chrzanie. W końcu to ty chcesz coś napisać do mnie, a nie na odwrót.

Spamerów grzecznie proszę o opuszczenie tego bloga, tak jak zdziczałych anonimów.

Jeśli masz blog w g+ zostaw link, bo potem nie mogę się odwdzięczyć.

Na pytania zawarte w komentarzach odpowiadam tutaj, więc czasem zajrzyj, jeśli liczysz na odpowiedź. :D