1 lut 2014

Kolczyki paryskie

Cudowna woń sosu pomidorowego własnej roboty unosi mi się po całym domu. Dobrze, że niedawno jadłam, bo ten zapach skręciłyby mi kiszki. xD Jedna, jedyna rzecz, którą uwielbiam bardziej od konsumowania. To te zapachy wdzierające się do jestestwa. *.*
Huh, a się zrobiłam poetycka. Starczy, bo zaraz wiersze zacznę pisać. :P
Zakupiłam sobie oto takie zawieszki w kształcie Eiffla. Miały być do: a) bransoletki b) nausznicy c) z karabińczykiem jako dodatek do mojego piórnika. Ale w tajemniczych okolicznościach nabyłam dwa malutkie koraliki w nieco ziemskim kolorycie. (Nie mówicie, że wam te koraliki nie przypominają ziemi widzianej z kosmosu. :3) Moje jednak sprawne oczy połączyły mi te dwa elementy razem i zwizualizowały (jest takie słowo? :O) w wyobraźni. Czemu jak czemu, ale własnej wyobraźni się nie opieram. Nic skomplikowanego z nich, ale ich urocze 4,5 centymetrów mnie rozczula. :3




Do kupienia!

ASK/TUMBLR/SREBRNA AGRAFKA

Modelina wypieczona, tylko czeka na złożenie. Nie nalepiłam za wiele. :/ 
Do mojej siostry przyszła koleżanka i gadają mi nad uchem, więc się już nie rozpisuje. ;)
Trzymajcie się.
Całuję ;*

11 komentarzy:

  1. Śliczne kolczyki! Koraliki faktycznie przypominają ziemię, są śliczne:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetne:) Rzeczywiście jak kula ziemska :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękne *.*

    Zapraszam: http://ogrod-pelen-kartek.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Cudne są *__* a koraliki rzeczywiście jak kula ziemska! ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Te koraliki na prawdę wyglądają jak kula ziemska ! Śliczne kolczyki ♥

    OdpowiedzUsuń
  6. Uwielbiam motyw z Wieżą Eiffela :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Świetne ♥Ten motyw się nie nudzi ^^

    OdpowiedzUsuń
  8. Ty dziś paryskie kolczyki, a ja paryski naszyjnik :D

    OdpowiedzUsuń
  9. Napisałaś o jedzeniu, a ja głodna jestem. Dzięki. :D
    Śliczne. ; )

    OdpowiedzUsuń

Chciałam prosić o miłe słowo, co by mnie mobilizowało, ale chrzanie. W końcu to ty chcesz coś napisać do mnie, a nie na odwrót.

Spamerów grzecznie proszę o opuszczenie tego bloga, tak jak zdziczałych anonimów.

Jeśli masz blog w g+ zostaw link, bo potem nie mogę się odwdzięczyć.

Na pytania zawarte w komentarzach odpowiadam tutaj, więc czasem zajrzyj, jeśli liczysz na odpowiedź. :D