11 lut 2017

Naszyjnik TARDIS po raz drugi

Oglądanie starych postów i czytanie co zamierzałam zrobić, i ile projektów miałam, które myślałam, że zrobię jest cholernie dobijające. Nawet jednej tysięcznej tego co planowałam nie zrobiłam. Już wiem, że nie mam co planować działań, ale rok wstecz miałam taką nadzieję, że po szkole zrealizuję wszystko, że aż mi samej siebie szkoda. Wyobrażałam sobie, że nagle zacznę tworzyć coś co ludziom się szalenie spodoba, będą to doceniać i spokojnie będę mogła zacząć żyć wyłącznie z tworzenia. Haha, to jest równie bliskie co gwiazdy. :V

TARDIS powstał na prośbę mojej siostry. Jest to prezent dla jej koleżanki na urodziny. Ogólnie sądzę, że wyszło mi to naprawdę nieźle. Kształt jest równy, czemu się dziwię, bo mam problem z zachowaniem prostych poziomów. Trochę drzwi mi kuleją, bo nie byłam pewna jak je zrobić - czy tak jak ostatnio, przyczepić paski modeliny, czy właśnie jak jest teraz zrobione - wydrążyć. Potem jeszcze rozkima czy malować, czy nie. Stanęło na tym co widać, ale nie wiem czy jakbym inaczej nie zrobiła nie wyglądałoby to lepiej. Ogólnie budka wyszła dosyć spora jak na mnie, ale przynajmniej jest widoczna z daleka. :)



Muszę zrobić sobie jakiś plan na spacery, który będę odznaczać, bo inaczej w życiu się z domu nie ruszę. :C
Oh, nawiasem. Stworzyłam sobie nowe logo, bo poprzednie było katastrofalnej jakości. Plus - lotos sama rysowałam, siostra zrobiła mi z niego wektor, a potem sama kombinowałam jak to badziewie pokolorować w PS'ie. Jestem dumna jak cholera. :D
Miłego dnia!
Całuję :*

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Chciałam prosić o miłe słowo, co by mnie mobilizowało, ale chrzanie. W końcu to ty chcesz coś napisać do mnie, a nie na odwrót.

Spamerów grzecznie proszę o opuszczenie tego bloga, tak jak zdziczałych anonimów.

Jeśli masz blog w g+ zostaw link, bo potem nie mogę się odwdzięczyć.

Na pytania zawarte w komentarzach odpowiadam tutaj, więc czasem zajrzyj, jeśli liczysz na odpowiedź. :D