13 kwi 2013

Kamienny ptak

Zrobiłam coś szalonego. Ścięłam włosy. Miałam do łopatek, a teraz są ponad ramiona. Moje szaleństwo jest coraz groźniejsze. ;_; Jeszcze nie rozjaśniałam ich, bo boję się o ich stan, ale pewnie w przypływie głupoty kupię albo rozjaśniacz albo blond szamponetkę. 
Kamyczek jest dodatkiem do kwiatka. Pokazuję go, bo w sumie nie mam co pokazać chwilowo.

 


Chciałabym podziękować Dommie z I am mute, you're so cute za pojawienie się na bloggerze i urozmaicenie mojego wolnego czasu.  Będę czekać na twój powrót. :D
A propos zamykania bloga. Zauważyłam, że coraz więcej osób myśli o tym. I to dobrych w pisaniu postów. Nie wiem co się dzieje. Czy pogoda ich wypaliła, nauka czy coś jeszcze innego. Mnie to też trochę łapie. Mam coraz mniej przyjemności z wchodzenia tu. Póki co żadne zawieszenie, żadne zamykanie nie świta na horyzoncie, ale kto wie.
Całuję ;*

10 komentarzy:

  1. Śliczny jest ten kamyk! :) nie rezygnuj z bloga!!! Ja bardzo chetnie tu wchodzę i czytam Twoje posty :))))

    OdpowiedzUsuń
  2. Mi ostatnio własnie strasznie trudno pisze się z sensem ._.

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo fajny blog :) Kamyk super.
    http://jakdwiekroplewody.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. dziwne to, ale jeśli nie masz co pokazać to ok:D czekam na coś bardziej twórczego:D ale gdyby się tak przypatrzeć to niezłą masz wyobraźnie jeśli odnalazłaś w tym kamyku i udoskonaliłaś ptaszka:D

    OdpowiedzUsuń
  5. ... tak, to naprawdę ładny kamień :D

    Dzięki za wzmiankę.
    Nie wiem czemu, ale odnoszę wrażenie że wszyscy myślą, iż umieram czy coś :D
    Ej no, ludzie! Ja żyję! :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ale ty szalejesz z tymi włosami.. :D
    Fajny kamyk. ; )

    OdpowiedzUsuń
  7. Szkoda włosów. Fajny ptaszek :D

    anni-vitae.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  8. Jaki fajny kamień ! XD
    A o szaleństwo się nie martw, ja też ostatnio ścięłam ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja się tak ostatnio zastanawiałam, czy to ma sens? Ale jak popatrzyłam na wszystkie prace upieczone, których już mam zdjęcia, to ta myśl od razu znikła :D
    Nie próbuj zamykać ani zawieszać!

    OdpowiedzUsuń

Chciałam prosić o miłe słowo, co by mnie mobilizowało, ale chrzanie. W końcu to ty chcesz coś napisać do mnie, a nie na odwrót.

Spamerów grzecznie proszę o opuszczenie tego bloga, tak jak zdziczałych anonimów.

Jeśli masz blog w g+ zostaw link, bo potem nie mogę się odwdzięczyć.

Na pytania zawarte w komentarzach odpowiadam tutaj, więc czasem zajrzyj, jeśli liczysz na odpowiedź. :D