13 sty 2014

Kolczyki śnieżynki


Czuję się lekko wykończona. Jeden dzień weekendu zleciał mi lotem sokoła. Ziuu... i już trzeba się budzić do szkoły. W dodatku wczoraj ruszyłam tyłek i zaczęłam ćwiczyć. Zakwasów nie mam, bo tylko trochę się porozciągałam, ale troszkę mnie mięśnie nóg ciągną. :)
Zaraz muszę ogarnąć biologię i towaroznawstwo, a potem będę trenować rysunki. Wreszcie wiem co chcę w tym roku osiągnąć. I w końcu przestanę marnować czas na internetach. :D 
Tym razem może już nie tak świąteczne, a zimowe kolczyki. Ten brokat mi się na nich bardzo podoba i ogólne kolor, mimo że szaro-biały. :)
Ha! Dzisiaj rano miałam śnieg na trawniku przed domem. :D Troszeczkę, malutko, ledwo ledwo, ale był. :3




Rany, jakbym założyła oddzielnie blogi na każdy interesujący mnie temat nie wyrobiłabym się. Ostatnio chciałam zrobić fotograficzno-rysunkowy, a wcześniej miałam mieć też z moimi opowiadaniami. Teraz mam ochotę na fitnessowy. Ale nie. Moja miejscówka zostaje, jak sobie wyobrażam, że miałabym projektować nowy blog to bym oszalała. xD
Trzymajcie się. 
Całuję ;*