7 sty 2014
11 komentarzy:
Chciałam prosić o miłe słowo, co by mnie mobilizowało, ale chrzanie. W końcu to ty chcesz coś napisać do mnie, a nie na odwrót.
Spamerów grzecznie proszę o opuszczenie tego bloga, tak jak zdziczałych anonimów.
Jeśli masz blog w g+ zostaw link, bo potem nie mogę się odwdzięczyć.
Na pytania zawarte w komentarzach odpowiadam tutaj, więc czasem zajrzyj, jeśli liczysz na odpowiedź. :D
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Ciekawy ,ale też nie wiem jak go określić ♥
OdpowiedzUsuńNie do końca wiem co to jest, chociaż może.. nie, to raczej nie jest zaschnięty budyń :D .., ale wygląda ciekawie. ; )
OdpowiedzUsuńWygląda jak budyń malinowy :P
OdpowiedzUsuńPierwszy raz widzę taki krótki opis! :O Zuzia, z tobą na pewno wszystko dobrze? ;OO
OdpowiedzUsuńMi też pierwsze co do głowy przyszło to budyń, a uwielbiam budyń :3
OdpowiedzUsuńna prawdę też nie wiem jak by to nazwać heh , no ale naszyjnik i tak ładny
OdpowiedzUsuńhaha, tez nie wiem jak go nazwać. xd Świetne zdjęcia. c;
OdpowiedzUsuńA mi przypomina trochę zaschnięty wosk z świeczki :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładnie
MI to przypomina wosk:D
OdpowiedzUsuńPomysłowy c:
Ciekawy efekt :)
OdpowiedzUsuńMoże to skóra młodego smoka? :D Taka na brzuchu
OdpowiedzUsuń