Nah, to już po połowie miesiąca? Serio zostało półtora tygodnia? :O A ja w maju mam deadline... Płaczę rzewnie. Oczywiście ten deadline to nie matura. :3 Na całe szczęście mam jeszcze rok, żeby się przygotować. Niby nie fajnie, bo jeszcze rok szkoły, ale z drugiej teraz nie mam pojęcia co chciałabym robić w przyszłości. Niby patrzyłam studia fotograficzne, ale nie wiem czy to dla mnie. Muszę liczyć na to, że do przyszłego roku na coś wpadnę. :|
Mam tę nieszczęśliwą właściwość, że gdy kupuję coś nie patrzę na wymiary. Ten przypadek też był taki. Byłam pewna, że przekładki będą maciupeńkie, a okazały się wielkimi bydlakami. Cóż, przynajmniej teraz je mogłam zużyć jako bransoletka. Trochę irytowało mnie łączenie tego wzajemnie, bo przekładki uciekały z kółeczek, ale poradziłam sobie z nimi. :D
Mam tę nieszczęśliwą właściwość, że gdy kupuję coś nie patrzę na wymiary. Ten przypadek też był taki. Byłam pewna, że przekładki będą maciupeńkie, a okazały się wielkimi bydlakami. Cóż, przynajmniej teraz je mogłam zużyć jako bransoletka. Trochę irytowało mnie łączenie tego wzajemnie, bo przekładki uciekały z kółeczek, ale poradziłam sobie z nimi. :D
I need wycieczka, wycieczka is all i need. Trurururu.
Miłego dnia!
Całuję ;*
Ciekawy pomysł:-) Też tak mam, że nie patrzę na wymiar.
OdpowiedzUsuńBransoletka jest super!
OdpowiedzUsuńA co do matur... ja w klasie maturalnej zmieniałam zdanie kilka razy.
Wygląda świetnie ;)
OdpowiedzUsuńJej, cudowna bransoletka! ja też mam ostatnio problem z ukerunkowaniem się.... i przez to przerzuciłam się z typowo biżuteryjnego rękodzielnictwa na kreatywne przerabianie ubrań :D i założyłam nowego bloga! zapraszam!
OdpowiedzUsuńhttp://kitty-hat.blogspot.com/
Fajna bransoletka. Te kwiatki są na tyle duże, że to bardziej łączniki niż przekładki. Z nie patrzeniem na wymiary to chyba dość powszechny problem, ale ja jak na razie o tym pamiętam ;).
OdpowiedzUsuńFajny pomysł na wykorzystanie przekładek :D Ja będę musiała coś zrobić z kółeczkami do zawieszek, bo też kupiłam za duże, ale jeszcze niczego nie wymyśliłam.
OdpowiedzUsuńBransoletka wygląda ciekawie. A co do nie patrzenia na wymiary to pamiętam że kiedyś jak coś tam zamawiałam zamówiłam sobie śliczną zawieszkę. Myślałam że będzie normalnych rozmiarów a okazała się gigantem ;)
OdpowiedzUsuń