23 kwi 2015

W jesiennych kolorach

Wiecie na co mam ochotę? Na torcik bezowy i deser lodowy. Mój poziom cukru jest niebezpiecznie niski i jak się nie naładuję to będę gryźć i warczeć. Tylko oczywiście na to na co mam ochotę nie ma za bardzo szans, a na nic innego nie mogę się zdecydować. Chyba, że zrobię własną wersję tych deserów. Zaraz skoczę po Algidę, bezy i wyciągnę dżem truskawkowy z szafki i będzie prawie to samo. No, bardzo prawie. xD
Pewnie już takie kolczyki zrobiłam, ale niestety mam ograniczoną ilość kolorystyczną i ciągle wychodzą takie same. Pora wreszcie opracować jakiś sensowny plan zakupów, a nie na żywioł i później się męczyć. C: 



Przydałoby mi się w końcu wyciągnąć skakankę, bo moja kondycja znów się psuje. Może wstanę i ją poszukam? Przy okazji powtórzę sobie mięśnie na biologię. :D
Miłego dnia!
Całuję ;*

3 komentarze:

  1. Mi w utrzymaniu jako takiej kondycji pomaga taniec. Ludowy. Moja miłość :D Niestety przez pracę mam ograniczony czas na próby... a jak już mam czas to zazwyczaj jestem zbyt zmęczona i padam na łóżko i śpię :D
    I mój cukier ostatnio też jakiś niski jest. Jak zazwyczaj praktycznie nie jem słodkiego, to ostatnio non stop jakieś cukierki, ciastka, Pepsi... Pora zacząć jakieś witaminy łykać :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja też powinnam zacząć ćwiczyć. Najpierw choroba, potem takie tam kobiece przeszkody i zebrały się ponad dwa tygodnie jak nie ruszam tyłka.

    OdpowiedzUsuń

Chciałam prosić o miłe słowo, co by mnie mobilizowało, ale chrzanie. W końcu to ty chcesz coś napisać do mnie, a nie na odwrót.

Spamerów grzecznie proszę o opuszczenie tego bloga, tak jak zdziczałych anonimów.

Jeśli masz blog w g+ zostaw link, bo potem nie mogę się odwdzięczyć.

Na pytania zawarte w komentarzach odpowiadam tutaj, więc czasem zajrzyj, jeśli liczysz na odpowiedź. :D