Cześć i czołem.Wakacje to idealny moment do spróbowania czegoś nowego. No to ja spróbowałam i zrobiłam krótkie DIY w formie filmiku timelapse. Chciałam zobaczyć czy uda mi się cokolwiek stworzyć w windowsowym Movie Maker. Jak widać da się żyć. Błagam o wyrozumiałość, nie jestem raczej doświadczona z tworzeniem filmików, a program widziałam trzeci raz na oczy. xD Poprzednie dwa razy to było przy robieniu timelapse z chmurami oraz w podstawówce, gdy się nudziłam i łączyłam obrazki z muzyką. xD Także ten, wiecie. Mogło być o wiele gorzej. :P
Nie bawiłam się w tworzenie jakiejś super wypasionej biżuterii. Wkrętki z druzami uznałam za wystarczające jak na mój pierwszy raz. Nie wiem czy jeszcze będę tworzyć diejłaje w takiej formie, może wrócę do obrazków. Nie żeby robiłam jakoś szczególnie dużo tych tutoriali, żeby wam robiło różnicę. xD
Jeszcze timelapse, które trwa dokładnie jedną sekundę. Da się? Da! xD
Nie bawiłam się w tworzenie jakiejś super wypasionej biżuterii. Wkrętki z druzami uznałam za wystarczające jak na mój pierwszy raz. Nie wiem czy jeszcze będę tworzyć diejłaje w takiej formie, może wrócę do obrazków. Nie żeby robiłam jakoś szczególnie dużo tych tutoriali, żeby wam robiło różnicę. xD
Jeszcze timelapse, które trwa dokładnie jedną sekundę. Da się? Da! xD
Muzyka raczej nie jest szalenie dobrana, bo mam zepsute głośniki w laptopie, a na PCie nie da się zainstalować żadnych "filmowych" programów. Smutek. :C
Mam chętkę na wężyk spustowy, ale to dopiero jak będę wstanie zaopatrzyć się w dobry program. Timelapse są magiczne. :)
Miłego dnia!
Całuję ;*
Też przymierzam się do robienia filmików, ale z głosem i kręconych aparatem... póki co jednak mikrofon zawiódł :(
OdpowiedzUsuńMasz rację timelapse są wyjątkowe :)
Faktycznie bardzo proste, a efekt genialny. Filmik bardzo ciekawie zrealizowany, więc z ochotą czekam na kolejny.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Laru!
Świetny efekt. Jestem pod ogromnym wrażeniem estetyki całego bloga. Zostaję na dłużej!!!!
OdpowiedzUsuń