Obudziłam się. Nie w ten fizyczny sposób, tylko psychiczny, że zamiast skupić się na tym co kocham rozmieniam się na drobne. Niby się tego nie odczuwa, ale w którymś momencie jest takie łup! - coś nie tak. I ja właśnie dostałam takie łup wczoraj i muszę się pozbierać. Lepiej późno niż wcale. :D
Wiem, że możecie nie ogarniać do końca o co mi chodzi, ale nie szkodzi. W zamian dzisiaj pooglądacie sobie nieco zieleni. Bardzo ładny kolor, którego w tym lecie brakowało mi, bo wszystko zamiast soczyście zielone było uschnięte. Więcej inspirującej zieleniny tutaj.
Strasznie chciałabym poznać kogoś nowego albo spotkać moje koleżanki z twittera na żywo. Chcę do ludzi! :V
Miłego dnia!
Całuję ;*
Ziekeń uspokaja :) Miałam kiedyś pokój w tym kolorze.
OdpowiedzUsuńPrawda, zielony piękny kolor. Orzeźwiający, idealny na lato. :)
OdpowiedzUsuńJeśli chcesz się z kimś spotkać, zapraszam do mnie. Chociaż znając moje szczęście, pewnie jesteś znad morza, ewentualnie z jakiegoś Podlasia. Ech, z Katowic wszędzie tak daleko...
OdpowiedzUsuńOd dziecka każdy mi powtarzał, że warto patrzeć na zieleń, bo - tak jak powiedziała jedna z koleżanek wyżej - uspokaja. Więc zawsze chodziłam do pokoju siostry i wgapiałam się w jej zielone ściany, zastanawiając się, kiedy dotknie mnie ta magiczna moc zieleni, ale wtedy nigdy czegoś takiego nie poczułam. Dzisiaj przyjemnie patrzy mi się na ten kolor, naprawdę. Mega podoba mi się zdjęcie lasu. Ma w sobie coś burzliwego, a mimo to sprawia, że jestem spokojna jak ta mgła (taaa, to było filozoficzne...).
OdpowiedzUsuńŚwietne to wszystko ♥ Bardzo podoba mi się zdjęcie z książkami, jednak ja osobiście wolę niebieskie odcienie ;)
OdpowiedzUsuńMarzy mi się taka półka z zielonymi grzbietami książek:)
OdpowiedzUsuńUwielbiam kolor zielony! :D Bardzo podoba mi się to pierwsze zdjęcie, z książkami. Ostatnio nawet zaczęłam się zastanawiać, czy nie poukładać sobie książek na półkach kolorami :D
OdpowiedzUsuńZielony jest strasznie pozytywny, zawsze jak na niego patrzę to aż miło mi się na sercu robi.
OdpowiedzUsuńO tak, zieleni w tym roku brakuje mi strasznie. Nawet lipa u dziadka jakaś nie taka jak zawsze, więc trochę zielonych inspiracji nie zaszkodzi.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Laru!
Ostatnio podobają mi się wszelkie odcienie zieleni, więc inspiracje tym bardziej świetne :)
OdpowiedzUsuńChyba mam podobne uczucie, też chętnie bym kogoś poznała. A kogoś z podobnymi zainteresowaniami tym bardziej. Być może pozazdrościłam kumpelom, które wybierają się do nowych szkół i wszystko przed nimi ;)
Zieleń uwiellllbiam! To mój ulubiony kolor (choć w garderobie akurat nie ;) Mam zielone ściany w kuchni i duuużo innych zielonych dodatków i bardzo dobrze się tu czuję :)
OdpowiedzUsuńPowodzenia w wychodzeniu do ludzi! Warto! :)
łał, zdjęcie z drzewami mega klimatyczne, pawie oczka też bardzo fajne ;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
creativamente.
creativamente-o-sztuce.blogspot.com
Cudne inspiracje, kolorek śliczny mi też brakowało go tego lata. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń