Śliczne słonko świeci, a ja popylałam po mieście w różowym płaszczyku, w moich cudnych, niestety już zielonkawych włosach, z herbatnikiem od Tynki przypiętym do klapy płaszcza oraz torbą MCR. :D Olka kazała schować mi włosy, bo ludzie się gapili. Jedno zdanie. Oj tam, oj tam, o to chodzi. ;)
"Zuza" zrobiona z drutu miała być naszyjnikiem, jako że nie posiadam żadnego naszyjnika z moim imieniem. Jakoś tak nie chciało mi się robić łańcuszka, więc poszłam po najmniejszej linii oporu i doczepiłam zawieszkę. Dzisiaj przyczepię ją do telefonu. Niech no ją trochę pozużywam. ;)
Ums, ums, jutero wpada Olka, ale w piątek dodam za to moje modelinowe potworki. Muszę w końcu kupić i polepić coś jesiennego oraz zacząć szukać światełek choinkowych co bym mogła na okno je przywiesić.
Nie mogę się przekręcić, bo mnie boki bolą. Za intensywny wf. Ostatnio ćwiczyłam tak z pół roku temu. Za to bez problemu mogę uprawiać chodziarstwo. Moje tempo wracania do domu, gdy jestem głodna przebija wszystko. :P
Właśnie pożeram ryż z jabłkami. *.*
Całuję ;*
Fajna zawieszka;33
OdpowiedzUsuńFajny bryloczek ^^ :D
OdpowiedzUsuńhttp://mylifeisbeautifullll.blogspot.com/
fajne bardzo :) ryż z jabłkami omnomnomnom smacznego! :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko :)
Bardzo ładna zawieszka :) Ryż z jabłkami, cynamonem i budyniem lubię najbardziej :) Takie domowe belriso.
OdpowiedzUsuńśliczny! zadłabym ryż z jabuszkami... ;)
OdpowiedzUsuńFajny, coś również dla mnie :D
OdpowiedzUsuńA ja myślę, że gapili się na różowy płaszcz.
OdpowiedzUsuńBardzo ładne :) robisz to ze zwykłego druciku? Zawsze mnie to zastanawiało jak widywałam bransoletki z imieniem :)
OdpowiedzUsuńŚliczna przywieszka.
Dodaję do obserwowanych bo robisz na prawdę fajne rzeczy :)
Inni pewnie mają jakiś specjalny drucik, na zwoje kupowany. Ja wydłubałam z pudełka jakieś resztki i raczej to był najzwyklejszy drut. ;)
UsuńWow,jak ty to skręcasz. Pewnie dużo roboty z tym. Ale wyszło ładnie i dokładnie ;)
OdpowiedzUsuńŚwietnie się prezentuje, ale tu się pozmieniało ^^
OdpowiedzUsuń