28 wrz 2013

Kolczyki turkusowe serca

Lepiej mi. Od rana cztery herbaty wypite, internet przemierzony, ciasto zjedzone. Teraz tylko złapać jakąś książkę i zniknąć w innym świecie. Chociaż słyszałam, że mama chce mnie na grzyby wyciągnąć. Oby tak było, bo dawno w lesie nie byłam, a to jedno z moich ulubionych miejsc. Naprawdę można tak się całkowicie odprężyć, nawet jeśli denerwują Cię robaczki. ;)
Zamówiłam sobie samplery z Yankee Candle. Trzy sztuki w lekko jesiennych zapachach. Wczoraj opaliłam "November rain", częstego gościa na różnych blogach. Nie będę recenzować go, ale napiszę szybko. Z początku ciężko go lubić, ale jak zapach rozejdzie się po mieszkaniu to naprawdę człowiek może się porządnie zauroczyć. :D
Całkowita prostota. Słabo przypominają serca przez brak wcięcia, ale i tak pozostaje fakt ładnego koloru. ;)
Te zdjęcia mnie dobijają. A w zasadzie blogger w tym momencie. Bo, heloł, na komputerze zdjęcia są świetne, ale jak tylko wrzucę je na bloga ich jakość znika. Muszę ponownie przemierzyć intrenety w poszukiwaniu rozwiązania. Wcześniej miałam auto-poprawę zdjęć. Może się włączyła ponownie czy coś. :/




Staram się pisać posty z jakimś sensem oraz zachowywać zasady ortografii i stylizacji, bo jak czasami czytam co poniektóre blogi to mnie się nóż w kieszeni otwiera. Ortografię załatwić można sprawdzaniem pisowni. Jest na pasku edycji tekstu.
Niestety jak to da się poprawić, tak niezmierzoną ilość emotikon oraz ogólny styl nie da się. Ale przecież każdy chyba tak ma, że łatwiej się czyta tekst wyrównany do prawej, bez całej masy buziek oraz wielokropków. Chyba się przełamię i będę pisać nawet tym, którzy nie są początkujący o poprawianiu tekstów. Najwyżej dostanę ojebkę, żebym się nie interesowała. :P 
Trzymać się ciepło dziewczęta i do jutra!
Całuję ;*
Pees. Wiecie, że handluję? Jak nie macie tu link. Może za jakiś czas zacznę rozbijać się po Dawandzie?  :D