W ciągu tej ponad tygodniowej nieobecność w moim życiu niewiele się zmieniło. Nie żebym miała jakieś drastyczne rzeczy w planach, ale znów mi szkoda, że zmarnowałam czas. Oczywiście nie liczę mojego rozmyślania o biżuterii, bo to robię ciągle. xD
Jest jednak jedna rzecz, która się wydarzyła. Mianowicie z koleżankami postanowiłyśmy zacząć pisać blog. Wróć, mamy zamiar zacząć. :D Z racji, że on będzie miksem modowego, kulinarnego i paru jeszcze innych gatunków zdjęcia są wprost wymagane, a my nie mamy na nie czasu. :X Ale pracuję nad tym i liczę, że uda mi się spiąć i w przyszłym tygodniu coś się ruszy. :D
Jak ktoś ma mojego instagrama wie, że wczoraj zrobiłam spoiler do tego posta. Będę nieskromna i powiem, że bardzo podoba mi się zdjęcie które dodałam. ;) Ale przyznam się, że prawie półgodziny gimnastykowałam się, żeby złapać chociaż trochę ostrości na naszyjnik.
Ogólnie jak widzicie to pierwszy naszyjnik z serii "cztery pory roku - jesień". Nie jestem z niego zadowolona. Jednakże jeśli nie przyglądać się z bliska to na człowieku wygląda całkiem nieźle. :D
Będę pracować nad starannością i szczegółami. Temu akurat poświęciłam, chwila... To było pięć piosenek, czyli jakieś trzydzieści minut. Nie licząc oczywiście wyrabiania masy. ;)
Jest jednak jedna rzecz, która się wydarzyła. Mianowicie z koleżankami postanowiłyśmy zacząć pisać blog. Wróć, mamy zamiar zacząć. :D Z racji, że on będzie miksem modowego, kulinarnego i paru jeszcze innych gatunków zdjęcia są wprost wymagane, a my nie mamy na nie czasu. :X Ale pracuję nad tym i liczę, że uda mi się spiąć i w przyszłym tygodniu coś się ruszy. :D
Jak ktoś ma mojego instagrama wie, że wczoraj zrobiłam spoiler do tego posta. Będę nieskromna i powiem, że bardzo podoba mi się zdjęcie które dodałam. ;) Ale przyznam się, że prawie półgodziny gimnastykowałam się, żeby złapać chociaż trochę ostrości na naszyjnik.
Ogólnie jak widzicie to pierwszy naszyjnik z serii "cztery pory roku - jesień". Nie jestem z niego zadowolona. Jednakże jeśli nie przyglądać się z bliska to na człowieku wygląda całkiem nieźle. :D
Będę pracować nad starannością i szczegółami. Temu akurat poświęciłam, chwila... To było pięć piosenek, czyli jakieś trzydzieści minut. Nie licząc oczywiście wyrabiania masy. ;)
Jak widać powyżej jestem w mojej ulubionej, pisarskiej formie i liczę na to, że z powrotem przyzwyczaicie się do czytania. :D
Napiszcie czy coś przeszkadza wam w nowym wyglądzie. Bo w końcu to jest dla was. :)
Miłego dnia!
Całuję ;*
Super pomysł :D
OdpowiedzUsuńMi się czyta dobrze, lubię takie wyglądy, więc na nic nie narzekam :)
Super wygląda :D
OdpowiedzUsuńWygląd jest świetny :)
Świetny wisiorek! W ogóle, to fajny pomysł, żeby tak ,,wykleić" bazę :D
OdpowiedzUsuńNa moje wszystko wygląda i sprawuje się super ;D
Śliczny naszyjnik :).
OdpowiedzUsuńWygląd jest świetny. Naszynik też.
OdpowiedzUsuńFajny wisior - jesień uwielbiam! :)
OdpowiedzUsuńfajniutki, faktycznie jakby jeszcze dodać szczegóły np. liście kontury to byłby super :)
OdpowiedzUsuńŁadny naszyjnik. Ostatnie zdjęcie świetne!
OdpowiedzUsuńTeż kiedyś prowadziłam bloga z przyjaciółką, iście modowego z dodatkiem gotowania, ale nie przetrwał próby czasu. :D
Dla mnie wygląd świetny♥A naszyjnik śliczny,cała jesień♥
OdpowiedzUsuń