Co chwila patrzę w okno i chłonę te wszystkie złote kolory jesieni. Mimo chmur jest naprawdę pięknie. Brzozy się złocą, krzaki nad stawem również, iglaki sąsiada wchodzą ze swoją zielenią. :)
Kocham jesień do końca i jestem okropnie zirytowana tą całą świąteczną otoczką w reklamach. Zresztą nie tylko tam. Nawet na blogach już widzę pierniczki, jakieś świąteczne scrapy. :/
Dlatego postanowiłam, że do grudnia nie włączam telewizji, a przynajmniej przełączam reklamy oraz nie komentuję i nawet nie zaglądam na blog, który będzie się świątecznie stroił. Chce w tym roku począć tą magię, ale nie teraz. W grudniu. Dwa, trzy tygodnie przed świętami będzie idealnie. To będzie również wystarczający czas, żebym zrobiła i pokazała świąteczną biżuterię. :D
Ktoś się przyłącza do tego? :)
Dlatego postanowiłam, że do grudnia nie włączam telewizji, a przynajmniej przełączam reklamy oraz nie komentuję i nawet nie zaglądam na blog, który będzie się świątecznie stroił. Chce w tym roku począć tą magię, ale nie teraz. W grudniu. Dwa, trzy tygodnie przed świętami będzie idealnie. To będzie również wystarczający czas, żebym zrobiła i pokazała świąteczną biżuterię. :D
Ktoś się przyłącza do tego? :)
Lubię kokardki. Są takie dziewczęce i urocze. Sama mam tylko jedną od Aieei i postanowiłam w związku z tym dotworzyć sobie kolejną. :D Nie mam za bardzo wprawy w posługiwaniu się igłą i nitką, ale po dłuższej chwili rozgrywałam jak powinnam zszyć, żeby to jakoś się prezentowało. Gdy popatrzyłam na nią z odległości stwierdziłam, że wygląda jak makaron. Ale nie szkodzi, makaronowe kształty pasują mi. :D
Pora zrobić sobie kociołek herbaty i zasiąść z jakąś fajną książką przy grzejniku, bo za oknem coraz bardziej ponuro się robi. :C
Miłego dnia!
Całuję ;*
Kokardka rzeczywiście przypomina makaron:) Jest urocza i w pięknym kolorze.
OdpowiedzUsuńAj, czuję się winna. :)
OdpowiedzUsuńPrzyłączam się do Ciebie! Wszystko związane ze świętami powinno zaczynać się w grudniu.
OdpowiedzUsuńChmielewską szanuję i wielbię od niepamiętnych czasów. Byłam na spotkaniu z nią :) Chyba żadnego autora nie darzę takim uczuciem :)
Śliczna kokardka ;) Tak jesień jest jeszcze piękna ...dopisuje słoneczko -oby jak najdłużej :) U mnie już świątecznie na blogu...zawsze zaczynam wcześniej bo w grudniu się nie wyrabiam ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję za odwiedziny na blogu i miłe słowa. Pozdrawiam serdecznie-Gosia*
urocza :3 śliczny kolorek :>
OdpowiedzUsuńBardzo fajna ;)
OdpowiedzUsuńZgadzam się jak najbardziej! Nie ogarniam tego jak to możliwe, że już zarzucają nas reklamami świątecznymi, jeszcze nie czuć tego klimatu. Nie podoba mi się to, wg mnie właśnie w grudniu powinien się zacząć cały ten świąteczny szał ;)
OdpowiedzUsuńJa lubię makaron :D I kokardki :)
Bardzo lubię jesień :D Ale w zimę jest "to coś". Nie wiem po co tyle świątecznych reklam - przynajmniej będę wiedziała gdzie kupić śledzie. Co roku staram się zrobić klimat świąt. Lecz ten czar szybko pryska :D
OdpowiedzUsuńŁadnie Ci wyszła! Z takich kokardeczek zrobiłabym kolczyki :D
Chętnie przyłączyłabym się do akcji, ale jest ciężko, gdy w około wszędzie świąteczne nastrajanie. Mam nadzieję, że święta w tym roku nie stracą swojego uroku przez tą całą otoczkę.
OdpowiedzUsuńUrocza kokardka. :3