Dziś czuję się jak bezmózgie zombie. Łapię zawieszy z częstotliwością sto na minutę, oczy ciągle mi się zamykają, a wszelkie próby wyjścia na dwór kończą się przypomnieniem, że coś jeszcze muszę zrobić. Rozśmieszyło mnie, że ja nie mam siły, baterie w aparacie oraz telefonie padły. Jakieś połączenie ze mną wyczuwam. xD
Przez dwie godziny stałam nad statywem, żeby dojść do wniosku, że zdjęcia praktycznie nie wyszły. Może mam dwie czy trzy sztuki, które uważam za niezłe, ale resztę najchętniej skasowałabym i zapomniała, że istniała. Mój aparat jest naprawdę dobry, ale tylko jeśli idzie o krajobrazy. Może jakby ktoś zrobił nim dobre zdjęcie biżuterii toby uwierzyła, że to moja wina nie sprzętu. Tak to fakt koszmarnych zdjęć zwalam na aparat. :P
Urocza bransoletka z beżowych koralików, które tu wyglądają bardziej na mleczne oraz z przeźroczystym, fasetowanym oczkiem. Bardzo lubię je tworzyć, w sensie bransoletki. Ale chyba pisałam już to. ;) Za to nie pisałam, że jestem jak w tym przysłowiu "szewc bez butów chodzi". Praktycznie wcale nie zakładam biżuterii. Czasem jak mi się przypomni założę kryształek Swarowskiego albo kocie kolczyki od bezsennejmeg, a tak to wszytko leży popakowane i czeka na sprzedanie, a to co wydzieliłam sobie jest schowane w kuferku i ciągle zapominam zabrać ze sobą do babci.
Przez dwie godziny stałam nad statywem, żeby dojść do wniosku, że zdjęcia praktycznie nie wyszły. Może mam dwie czy trzy sztuki, które uważam za niezłe, ale resztę najchętniej skasowałabym i zapomniała, że istniała. Mój aparat jest naprawdę dobry, ale tylko jeśli idzie o krajobrazy. Może jakby ktoś zrobił nim dobre zdjęcie biżuterii toby uwierzyła, że to moja wina nie sprzętu. Tak to fakt koszmarnych zdjęć zwalam na aparat. :P
Urocza bransoletka z beżowych koralików, które tu wyglądają bardziej na mleczne oraz z przeźroczystym, fasetowanym oczkiem. Bardzo lubię je tworzyć, w sensie bransoletki. Ale chyba pisałam już to. ;) Za to nie pisałam, że jestem jak w tym przysłowiu "szewc bez butów chodzi". Praktycznie wcale nie zakładam biżuterii. Czasem jak mi się przypomni założę kryształek Swarowskiego albo kocie kolczyki od bezsennejmeg, a tak to wszytko leży popakowane i czeka na sprzedanie, a to co wydzieliłam sobie jest schowane w kuferku i ciągle zapominam zabrać ze sobą do babci.
Czekam mnie wystawianie na kilku stronach oraz pisanie wersji roboczych. Wcale nie byłam dzisiaj na dworze, a słońce tak ślicznie świeci, że widok za oknem mam prawie wakacyjny. Brakuje tylko liści na drzewach. :)
Miłego dnia!
Całuję, Zombie - Zuza! ;*
Piękna
OdpowiedzUsuńFajna. Najpierw przeczytałam nad stawem zamiast nad statywem i się zastanawiałam dlaczego później piszesz, że nie byłaś na dworze :P.
OdpowiedzUsuńśliczna *-*
OdpowiedzUsuńUrocza bransoletka :)
OdpowiedzUsuńCudna bransoletka! Podoba mi się ten koralik po środku :3
OdpowiedzUsuńJa też lubię tworzyć biżuterię (szczególnie mulinowe bransoletki i modelinowe kolczyki), ale w ogóle ich nie noszę xD Ogólnie raczej nie noszę biżuterii- regularnie zakładam jedynie Zmieniacz Czasu z HP.
Bardzo ładna ! :)
OdpowiedzUsuńA szablon bloga jest prześliczny! Dziękuję ♥
Wczoraj i dziś pogoda jes tcudowna <3
OdpowiedzUsuńPiekna bransoletka :D
Śliczna :) Bardzo lubię taką biżuterię :) W wolnej chwili zapraszam do mnie http://zielonymyszak.blogspot.com/ Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńPiękna, taka delikatna.
OdpowiedzUsuń