Właśnie katuje płytę Centrali 57. Ostatniego dnia moich praktyk akurat grali w "Tawernie" i sprzedawali za dwadzieścia zyla swoje płyty. Przypadkiem miałam kasę i wróciłam do pokoju o płytę cięższa. Ich muzyka to taka mieszanka różnej muzyki, - głównie rock - ale brzmienie jest naprawdę dobre. Czekam na ich drugi album, który ma się ukazać jakoś na jesień.
Pierścionek bardziej jest jak niebo niż jak woda, ale to w sumie zależy od wyobraźni. ;)
Właśnie ponownie go montuje, bo za słabo skleiłam szkiełko. :/

Zabieram się za tworzenie tego co zostawiłam rozbabrane dzień przed wyjazdem.
Tak patrzę na niektóre rzeczy i zastanawiam się o co mi chodziło, jaki koncept co do nich miałam. Cóż, trzeba będzie kombinować. xD
Klik znaczniki. ;)
Całuję ;*