26 lut 2015

Para numer trzy

Kolejny tydzień patataja mi jak na kucyku pony. Serio, zamykam oczy w niedzielę, a tu już czwartek. To aż nadto brutalne. Hermiono, pożycz no zmieniacz czasu, bo mam wrażenie, że w tym biegu strasznie dużo rzeczy mnie mija. :<
Przedostatnia para. Dacie radę. :P Jestem sfiołowana na punkcie różnych dziwnych form kolczyków. Nie zadowalają mnie proste i oczywiste. Nie, ja muszę zrobić coś co nie wszystkim się może podobać, a w ekstremalnych warunkach nawet mnie. xD



Krótko z tekstem ostatnio, bo ciągle myślę o jednym. ŁÓŻKU! Non stop czuję, że jak tylko położę głowę to zasnę snem Śpiącej Królewny. Chociaż nie było by tak złe. Kimnąć się na sto lat. Może w końcu wyspałabym się jak należy. :3
Miłego popołudnia!
Całuję ;*

4 komentarze:

  1. Słodkie, takie delikatne :3

    OdpowiedzUsuń
  2. ślicznie wyglądają :). Mi się wydaje że dwa tygodnie minęły jak dwa dni ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Popatrzeć na cały miesiąc to dość szybko mi minął, ale niektóre dni strasznie się wleką. :X
    Śliczne. ;)
    Po raz kolejny się uśmiecham, gdy zauważam, że czasem myślimy podobnie. :D Ps: Randka z matmą się nie udała. To związek nie dla mnie.

    OdpowiedzUsuń
  4. Chyba te mi się najbardziej podobają :3 Ale poczekam jeszcze na kolejną parę :D

    OdpowiedzUsuń

Chciałam prosić o miłe słowo, co by mnie mobilizowało, ale chrzanie. W końcu to ty chcesz coś napisać do mnie, a nie na odwrót.

Spamerów grzecznie proszę o opuszczenie tego bloga, tak jak zdziczałych anonimów.

Jeśli masz blog w g+ zostaw link, bo potem nie mogę się odwdzięczyć.

Na pytania zawarte w komentarzach odpowiadam tutaj, więc czasem zajrzyj, jeśli liczysz na odpowiedź. :D