Dzisiejszy dzień całkiem przyjemny, pomijając powrót do domu w strugach deszczu. Nie dość, że trafiłam na takie jakby oberwanie chmury, to jeszcze szłam pod wiatr i od dwóch godzin próbuję się rozgrzać. Nie no, deszcz bardzo lubię, ale nie jak sieka mnie prosto w twarz i nic nie widzę. :X
Pomęczę was jeszcze zdjęciami roślinek i dwoma takimi nie wiadomo czego. Widoczek z plaży w Mrzeżynie, dodane fiolety i nic więcej. :D Oczywiście zdjęć to mam całą masę, ale chwilowo wam starczy. Chyba, że braknie mi czegokolwiek innego na posty. ;)
Pomęczę was jeszcze zdjęciami roślinek i dwoma takimi nie wiadomo czego. Widoczek z plaży w Mrzeżynie, dodane fiolety i nic więcej. :D Oczywiście zdjęć to mam całą masę, ale chwilowo wam starczy. Chyba, że braknie mi czegokolwiek innego na posty. ;)
Lila miała wpaść wczoraj, ale chyba zapomniała. :_: Zdarza się, ale plan 365 mi się sypie. Chyba, że w wakacje będę dawać po dwa posty. ;)
Mam toporny wybór. Między kasą, a trzema miesiącami wakacji. Chyba nie jestem materialistką, wolę wakacje. :3
Całuję ;*
Haha, dokładnie - ten z orzechami wygląda trochę jak kupka xd
OdpowiedzUsuńPiękne zdjecia, w szczególności to z tą kroplą *.*
U Ciebie padało? U mnie dzisiaj od rana słońce i śpiewające ptaszki :D
Świetne zdjęcia. 4 mi się bardzo podoba. :D
OdpowiedzUsuńO! Jak ślicznie, plaża ... mmm ... przepięknie na molo :)
OdpowiedzUsuńCudne zdjęcia! Drugie i ostatnie najbardziej mi się podobają *_*
OdpowiedzUsuńU mnie też padało jak wracałam ze szkoły ;)
2,3 zdjęcia to maaagia! <3 A muzyka jest dobra na wszystko :)
OdpowiedzUsuń