Trochę przesadziłam z marudzeniem na 18-nastkę. Jak stwierdziła The music of me, to tylko dowód, który - ops - już mam. Pewnie się obudzę w dniu urodzin, powiem "cholera, zestarzałam się znowu" i pójdę spać dalej. :) Jedynie co się dzieje ważnego po tym dniu to to, że możesz sobie iść na wybory, mogą Cię zapuszkować i można kupić sobie dowolny alkohol, papierosy i takie tam inne. :)
Hm, od jutra zaczyna się sezon burz w mojej okolicy. Mojej elektronice to wisi, byle można przez dwie godziny pod prąd się podpiąć. Zasadniczo stęskniłam się za tym zjawiskiem atmosferycznym. Szkoda, że mój aparat chwilowo ma moja młodsza, bo może udało by mi się złapać błyskawice. :3
Nie wiem na ile ten pomysł jest mój, w sensie, że nikt wcześniej nie wymyślił, ale z całą pewnością ja nigdzie na internecie nie widziałam niczego podobnego. Może wy tak. :) Zasada działania prosta, kilka różnych baz, kilka różnych "zamknięć" z różnymi koralikami, dowolność mieszania. Pokazuję tylko jedną parę, bo na tamtą chwilę nie miałam więcej zrobionych. :)
Ogniwka sama łączyłam w łańcuszek. Te, które też same łączyły, wiedzą ile to bólu w palcach, plus u mnie pozadzierane paznokcie. :X
Hm, od jutra zaczyna się sezon burz w mojej okolicy. Mojej elektronice to wisi, byle można przez dwie godziny pod prąd się podpiąć. Zasadniczo stęskniłam się za tym zjawiskiem atmosferycznym. Szkoda, że mój aparat chwilowo ma moja młodsza, bo może udało by mi się złapać błyskawice. :3
Nie wiem na ile ten pomysł jest mój, w sensie, że nikt wcześniej nie wymyślił, ale z całą pewnością ja nigdzie na internecie nie widziałam niczego podobnego. Może wy tak. :) Zasada działania prosta, kilka różnych baz, kilka różnych "zamknięć" z różnymi koralikami, dowolność mieszania. Pokazuję tylko jedną parę, bo na tamtą chwilę nie miałam więcej zrobionych. :)
Ogniwka sama łączyłam w łańcuszek. Te, które też same łączyły, wiedzą ile to bólu w palcach, plus u mnie pozadzierane paznokcie. :X
Nic nie mówię, ale sorbety z biedronki rządzą. :D Te pakowane po cztery smaki, za 7 zyla. Z racji, że u mnie w ogródku owoce jeszcze niedojrzałe to ratuję się właśnie nimi. I to nie jest krypto-reklama tylko szczere polecenie, o ile pamiętam skład tam jest minimalna ilość chemii. :3
Teraz napiszę coś głupiego, ale co tam. Śniło mi się, że zrobiłam mega genialne zdjęcie. Pamiętam jak wyglądało i teraz mnie prześladuje, żeby zrobić identyczne. Albo ostatnio śniła mi się jakaś tam akcja i po przebudzeniu stwierdziłam, że muszę to napisać w formie książki. Jak się zastanowiłam zaleciało mi Meyerową i stwierdziłam, że - owszem napiszę, ale pokażę dopiero jak będzie idealne. xD
Miłego dnia.
Całuję ;*
Super pomysł. :D Wyglądają bardzo oryginalnie.
OdpowiedzUsuńBardzo oryginalne i nie spotkałam się wcześniej z takim pomysłem. U mnie chyba też zapowiada się na burze, bo jest mega duszno. :x
OdpowiedzUsuńO rany, zamurowało mnie! :DJak zobaczyłam wzmiankę o mnie to mnie zatkało, kto by się spodziewał, że takie życiowe teksty mam :D Dzięki za takie wyróżnienie :) Kolczyki jak zwykle super, ale ja się zastanawiam skąd Wy macie te wszystkie pomysły? Za to inspiracja ze snu brzmi ekstra, tak książkowo :)
OdpowiedzUsuńŚwietne :D
OdpowiedzUsuńPomysłowe i bardzo efektowne :3
OdpowiedzUsuńBardzo ładne :D
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł na wykorzystanie tego zapięcia! Bardzo oryginalne :)
OdpowiedzUsuń