Spać. Serio. Na koniec tygodnia powinno być mniej lekcji i na późniejsze godziny. A nie, kładę się spać i nawet nie zdążę porządnie zasnąć, a już trzeba wstawać. :/ I powinny być jakieś ferie jesienne jak Agulka pisała. Takie chociaż tygodniowe. Tyle mojego, że jutro lekcje skrócone, a w poniedziałek wolne. :D
Już ostatnie z buźkowych kolczyków. A ogólnie z wrześniowych kolczyków jeszcze jeden post. Trochę nowości mimo wszystko mam, więc może nie zniknę. :)
Normalnie zaraz pod kołdrę włażę i idę spać. Polski jest łatwy do nauczenia, a angielski mam w małym palcu. :) Reszta lekcji mnie nie interesuje. xD
Trzymajcie się ciepło.
Całuję :*