3 mar 2014

Kolczyki różyczki

Wróciłam ze szkoły i od razu padłam na łóżko spać. A teraz muszę przepisać zeszyt od religii i nauczyć się biologi. Najchętniej wróciłabym do łóżka i obudziła się dopiero gdzieś tak w czwartek. :X Jest na szczęście jedna myśl, która mnie trzyma w całości. Jeszcze dwa miesiące, tututut! Maja już nie liczę, bo będzie się oceny poprawiać, nauczycieli nie będzie, matury, weekend majowy. Tyle wygrać. :3
Te różyczki były zrobione tylko tak sobie i dlatego nieco się różnią kształtem. Stwierdziłam, że skoro są, a ja i tak musiałam pokleić parę rzeczy to czemu bym miała z nich nie zrobić wkrętek. ;)



Znikam, nauka czeka, a może nawet uda mi się zaliczyć kolejny odcinek czarownic. :D
Całuję ;* 

9 komentarzy:

Chciałam prosić o miłe słowo, co by mnie mobilizowało, ale chrzanie. W końcu to ty chcesz coś napisać do mnie, a nie na odwrót.

Spamerów grzecznie proszę o opuszczenie tego bloga, tak jak zdziczałych anonimów.

Jeśli masz blog w g+ zostaw link, bo potem nie mogę się odwdzięczyć.

Na pytania zawarte w komentarzach odpowiadam tutaj, więc czasem zajrzyj, jeśli liczysz na odpowiedź. :D