Jestem padnięta. Wstałam półtorej godziny, a w nocy siedziałam i czytałam "Top modelka" Meg Cabot. Nie ma co patrzeć na tytuł, bo książka jest świetna. Jak większość tej autorki. Polecam się zapoznać, jeśli lubicie takie trochę s-f. :)
W tym tygodniu moje źródełko pomysłów wyschło i w sumie nic nie zrobiłam, jedynie czytałam na zmianę z zapoznawaniem się w obrazkami na weheartit i tumblr. Tak bardzo kreatywnie. ;_;
Dziwne przypomnieć sobie wczoraj, że twój ulubiony zespół właśnie obchodzi rocznicę rozejścia się. To tak troszkę szczypie w sercu. :C
Na życzenie mamy wyprodukowałam dziesięć par kwiatowych kolczyków i jedną bransoletkę. Hm, myślałam, że zrobiłam więcej, ale - cóż - moja matma jest kulawa.
Zdecydowałam, że zdjęcia na trawie będą ciekawsze niż jakbym zrobiła je na białym tle. Poza tym wpadł problem z oświetleniem. W domu było raczej ponuro i zdjęcia wychodziły niebieskawe, a tak zdjęcia są normalne i nie mają - co najważniejsze - cieni. :D
W tym tygodniu moje źródełko pomysłów wyschło i w sumie nic nie zrobiłam, jedynie czytałam na zmianę z zapoznawaniem się w obrazkami na weheartit i tumblr. Tak bardzo kreatywnie. ;_;
Dziwne przypomnieć sobie wczoraj, że twój ulubiony zespół właśnie obchodzi rocznicę rozejścia się. To tak troszkę szczypie w sercu. :C
Na życzenie mamy wyprodukowałam dziesięć par kwiatowych kolczyków i jedną bransoletkę. Hm, myślałam, że zrobiłam więcej, ale - cóż - moja matma jest kulawa.
Zdecydowałam, że zdjęcia na trawie będą ciekawsze niż jakbym zrobiła je na białym tle. Poza tym wpadł problem z oświetleniem. W domu było raczej ponuro i zdjęcia wychodziły niebieskawe, a tak zdjęcia są normalne i nie mają - co najważniejsze - cieni. :D
Marny ze mnie Killjoys.
Całuję ;*