Godzinę temu wróciłam z kina. Rany, nie lubię filmów, na których człowiek non stop płacze. No, przesadziłam trochę, ale łzy mi w paru momentach ciurkiem leciały. Chybabym wolała tych "300". Więcej krwi może, ale amerykańskie to to, więc i mniej przejmowania się.
Co by nie było polecam "Kamienie na Szaniec", nawet jeśli później wychodzi się z rozmazanym makijażem. :)
Kupiłam sobie kapelusz. :D Nareszcie. Niestety nie było zbyt szałowego wyboru, tylko jeden fason. Jest czarny z białym paskiem i nie jestem pewna czy jest w dobrym rozmiarze. Ale za to będzie idealny do noszenia na zmianę z wiankiem na wiosnę. :D
Polubiłam chwosty w wersji kolczyków. Mam zamiar uzbierać całą tęcze z nich. :)
Te akurat mają śliczną, nieco pastelową zieleń i czarne, matowe koraliki. Nie mogłam znaleźć innych koralików, które nie gryzły by się z odcieniem rzemieni. :/
Co by nie było polecam "Kamienie na Szaniec", nawet jeśli później wychodzi się z rozmazanym makijażem. :)
Kupiłam sobie kapelusz. :D Nareszcie. Niestety nie było zbyt szałowego wyboru, tylko jeden fason. Jest czarny z białym paskiem i nie jestem pewna czy jest w dobrym rozmiarze. Ale za to będzie idealny do noszenia na zmianę z wiankiem na wiosnę. :D
Polubiłam chwosty w wersji kolczyków. Mam zamiar uzbierać całą tęcze z nich. :)
Te akurat mają śliczną, nieco pastelową zieleń i czarne, matowe koraliki. Nie mogłam znaleźć innych koralików, które nie gryzły by się z odcieniem rzemieni. :/
Och, niech mi ktoś pomoże się oderwać od Jelly Bean. Kupiłam paczuszkę 50g i już kończę ją. Zaczęłam jeść pięć minut temu. xD
Całuję ;*
Piękne kolczyki!
OdpowiedzUsuńW ten weekend wybieramy się na "Kamienie na Szaniec" wiec pewnie wyjdziemy z kina w podobnym stanie ;)
Buziaki!
Alicja i Magda
Świetnie się prezentują ;3
OdpowiedzUsuńJa byłam w kinie na "Kamieniach na szaniec" już w poniedziałek i również polecam! Tyle emocji podczas jednego filmu dawno nie miałam. I chociaż różni się wiele od książki, to przecież jest to adaptacja filmowa, więc ma prawo trochę odbiec od powieści. Genialny film ;3
Pozdrawiam i zapraszam do głosowania w ankiecie na moim blogu :)
Śliczne! Ja nie widziałam "Kamieni..."
OdpowiedzUsuńcudne *_* ja na Kamienie na szaniec będę szła ze szkoły :)
OdpowiedzUsuńKolczyki super. A co do filmu - nie lubię filmów o wojnie, historycznych. Zbyt realne, zbyt smutne.
OdpowiedzUsuńŚwietne kolczyki. :-)
OdpowiedzUsuńJa na filmie nie byłam, ale dużo pochwał słyszałam o nim. :)
Ja też byłam na filmie Kamienie na szaniec....Świetny film choc nie zaprzecze że praktycznie cały film łzy leciały mi po twarzy...
OdpowiedzUsuńŚliczne kolczyki:)
muliniane-cudenka.blogspot.com
Pozdrawiam:)
ciekawa kompozycja:3
OdpowiedzUsuńŁadnie wyglądają. :)
OdpowiedzUsuńTyle złego o tym filmie słyszałam, a wśród blogerek same pozytywne recenzje. :D Nie zaprzeczam, że film zapewne jest świetny, cóż, też bym się popłakała, ale jednak jestem trochę zniechęcona. Bardzo lubię Kamienie na szaniec w formie książki, jedna z lepszych lektur. A słyszałam, że film nie do końca jest zgodny z treścią i do tego wątek mojego ulubionego bohatera, Alka, jest znikomy. A co Ty o tym sądzisz?
Rzadko kiedy film jest zgodny z treścią (pomijam Pottera, którego udało im się zrobić wystarczająco prawidłowo :D). Alka jest mało, fakt, za to dołożyli bardzo dużo Zośki, co nie koniecznie mnie cieszy. Nie przepadam za tą postacią. Rudy jest w momencie jego katowania i ostatnich chwil, a szkoda. Książkowa postać była dobra.
Usuń