25 maj 2014

Kolczyki marokańskie

Mieć jeden dzień weekendu. Masakra. :X Ale jeszcze dwa lata i będzie pewnie tak cały czas, nie mam co marudzić. xD Mam do ogarnięcia biologię, matmę i nadprogramowo polski. Na szczęście niewiele jest do poprawiania, w większość sytuacji jest czysta. Taki farcik. :)
Nie miałam pomysłu na tytuł, ale jakimś sposobem kolczyki kojarzą mi się z Marokiem, chociaż w życiu tam nie byłam. :X Po raz pierwszy użyłam tych kołnierzyków. Nigdy wcześniej do niczego mi nie pasowały. Będę tak nie miła, że w następnym rozdaniu wepchnę je do puli nagród. Może komuś się spodobają i zrobi z nich pożytek. :P



Naszła mnie fala różnorakich pomysłów i teraz siedzę jedną ręką pisząc, jedną starając się rysować zanim zapomnę. C:
Miłego dnia. 
Całuję ;*

7 komentarzy:

  1. Do mnie takie nie pasują, ale i tak są bardzo ładne, podobają mi się :))

    OdpowiedzUsuń
  2. Fajne :) Ja też bym nie wiedziała, jak je spożytkować :P

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękne kolory, śliczne są! :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Faktycznie może i mają coś z Maroko :D Ale muszę przyznać, że same te koraliki są bardzo ładne, fajne połączenie kolorów :) Chętnie zobaczyłabym je również w innych zestawieniach :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo fajne i klimatyczne kolczyki :)
    Jak trzeba robić coś innego to pomysłów masa, a jak już ma się to zrobić to się zapomina :D

    OdpowiedzUsuń

Chciałam prosić o miłe słowo, co by mnie mobilizowało, ale chrzanie. W końcu to ty chcesz coś napisać do mnie, a nie na odwrót.

Spamerów grzecznie proszę o opuszczenie tego bloga, tak jak zdziczałych anonimów.

Jeśli masz blog w g+ zostaw link, bo potem nie mogę się odwdzięczyć.

Na pytania zawarte w komentarzach odpowiadam tutaj, więc czasem zajrzyj, jeśli liczysz na odpowiedź. :D