Kubek gorącej czekolady, smutna muzyka oraz sweter. To zdecydowanie mój ulubiony zestaw na dzisiejszy dzień. Chyba muszę dokupić sobie więcej czekolady, pianki i bitą śmietanę. To będzie dopiero milusi klimat. :3 Nauka biologii to moja ulubiona czynność ostatnio, a w zestawie z powyższymi stanowi idealny komplet na jesień. Trochę ciężko mi się pisze, bo mam katar i oczy mi łzawią, ale w sumie i tak muszę chwilę odpocząć. :)
Naszło mnie dosyć niespodziewanie na zrobienie czekoladki. Miałam odbitkę milki, obok leżała brązowa czekolada, więc uznałam to za znak, że pora spróbować zrobić coś słodkiego. I tadam. Wyszło coś. Posiłkowałam się tutorialem, tak na wszelki wypadek i jestem zadowolona z tego co wyszło. Jak na mnie, przeciwniczkę słodyczy z modeliny, jest okej. :D Przy robieniu zdjęć temu naszyjnikowi do portfolio moja kumpela się nim zainteresowała i obecnie ta Milka jest już jej. :3
Zbieram właśnie inspiracje i w sobotę mam nadzieję, że będę miała wystarczająco weny by stworzyć jesienną kolekcję. :D Tematy wyzwań biżuteryjnych podpadły mi do gustu, więc i na nie będę tworzyła. Oficjalnie przerzucam się na modelinę. :)
Miłego dnia!
Całuję :*
Bardzo fajna! :) Uwielbiam milkę ;)
OdpowiedzUsuńWygląda bardzo smacznie, zawsze chciałam taką zrobić :)
OdpowiedzUsuńCzekolada jest dobra na wszystko ;)
OdpowiedzUsuńŚlicznie wyszła :D
http://pasjezmuliny.blogspot.com/
Aż zazdroszczę zapału - mnie na razie wciągnęło szydełko i sznury, ale w sumie nic na razie większego nie kombinowałam... Chyba muszę iść w Twoje ślady i spróbować czegoś nowego, się przekonać :D
OdpowiedzUsuńA czekoladka słodziaśna :3
Słodkie, chociaż jak dla mnie kusiło by mnie to do zjedzenia czekolady której nei mogę jeść :<
OdpowiedzUsuńŚwietnie wygląda i nie tuczy, więc same plusy :D
OdpowiedzUsuńŚwietny ;)
OdpowiedzUsuńJej, wygląda to po prostu świetnie. Od pewnego czasu zabieram się do zakupu twoich dzieł, ale wciąż nie wiem na co się zdecydować ;(
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Laru!
Bardzo fajna, zachęciłaś mnie do zrobienia podobnej :D
OdpowiedzUsuńSuper czekoladka :), ja też myślałam o stworzeniu jakiegoś jesiennego akcentu
OdpowiedzUsuńwygląda jak prawdziwa!:D
OdpowiedzUsuńŚliczna, ja nigdy do czekoladek nie miałam cierpliwości ;-; A czekolada przecież jest dobra na wszystko.
OdpowiedzUsuńPowodzenia w lepieniu! :)
Słodziutki : )
OdpowiedzUsuńJeny, wygląda jak prawdziwy kawałek czekolady, halo, jak Ty to robisz ;-;
OdpowiedzUsuń