Weekendzie nie odchodź tak szybko! Ledwo się zacząłeś...
Nie ma co płakać, trzeba wymęczyć ostatnie godziny w domu w tym tygodniu. A uwierzcie mi mam nieco roboty, bo sporo rzeczy z wczoraj przełożyłam na dzisiaj. I to był zły pomysł, tym bardziej, że mój deadline to czternasta, bo potem mam autobus. I w sumie nie powinnam siedzieć i pisać posta tylko działać. Niestety moje nieogarnięcie trzymało mnie do drugiej w nocy i teraz nic tylko gibam się na boki. Do szkoły motywację zyskałam, ale straciłam wenę. To chyba nie może ze sobą współpracować. :<
Tak ze dwa-trzy tygodnie temu postanowiłam się pobawić masą solną. Nie za bardzo przepadam za nią, bo nigdy nie chce mi wyjść gładka, a teraz dodatkowo się powybrzuszała, ale chciałam zrobić sobie taką miseczkę na najczęściej używaną biżuterię. Wybrzuszyła się z mojej winy, za bardzo zwiększyłam temperaturę. Zostało mi bardzo dużo masy po zrobieniu tej pierwszej miseczki i postanowiłam dorobić parę pierdół, a że nie potrzebuję już dużej ilości postów w tygodniu to wrzucam hurtem. Z całości, oprócz miseczki, podoba mi się jeszcze świecznik na podgrzewacz, bo wyszedł całkiem zgrabnie. Pozostałe dwa twory uznaję za średnie. :V Została mi prawie cała puszka srebrnego spreju, więc pewnie coś tam jeszcze będę robić, bo aż go szkoda. :)
Nie ma co płakać, trzeba wymęczyć ostatnie godziny w domu w tym tygodniu. A uwierzcie mi mam nieco roboty, bo sporo rzeczy z wczoraj przełożyłam na dzisiaj. I to był zły pomysł, tym bardziej, że mój deadline to czternasta, bo potem mam autobus. I w sumie nie powinnam siedzieć i pisać posta tylko działać. Niestety moje nieogarnięcie trzymało mnie do drugiej w nocy i teraz nic tylko gibam się na boki. Do szkoły motywację zyskałam, ale straciłam wenę. To chyba nie może ze sobą współpracować. :<
Tak ze dwa-trzy tygodnie temu postanowiłam się pobawić masą solną. Nie za bardzo przepadam za nią, bo nigdy nie chce mi wyjść gładka, a teraz dodatkowo się powybrzuszała, ale chciałam zrobić sobie taką miseczkę na najczęściej używaną biżuterię. Wybrzuszyła się z mojej winy, za bardzo zwiększyłam temperaturę. Zostało mi bardzo dużo masy po zrobieniu tej pierwszej miseczki i postanowiłam dorobić parę pierdół, a że nie potrzebuję już dużej ilości postów w tygodniu to wrzucam hurtem. Z całości, oprócz miseczki, podoba mi się jeszcze świecznik na podgrzewacz, bo wyszedł całkiem zgrabnie. Pozostałe dwa twory uznaję za średnie. :V Została mi prawie cała puszka srebrnego spreju, więc pewnie coś tam jeszcze będę robić, bo aż go szkoda. :)
Dzięki mordki, że komentujecie mimo, że moja obecność tutaj nie jest szałowa. xD
Miłego dnia!
Całuję ;*
dawno, dawno temu robiłam takie podstawki pod świeczkę z siostrą:) aż się stare dobre czasy przypomniały :D
OdpowiedzUsuńJa nienawidzę lepić z masy solnej, nigdy mi nic nie wychodzi :v Jak chcesz żeby byla gładsza to dodawaj mniej soli, albo używaj takiej bardzo drobno ziarnistej. Świecznik wyszedł najlepiej :D fajny efekt z tym sprayem :)
OdpowiedzUsuńNajbardziej podoba mi się ten świecznik, a nad takim talerzykiem sama ostatnio myślałam :)
OdpowiedzUsuńMi się najbardziej podoba serduszko.:)
OdpowiedzUsuńSuper wyszedł Ci ten talerzyk, spray to fajny pomysł może w przyszłości wykorzystam zamiast farbek :)
OdpowiedzUsuńJak dla mnie wszystko wyszło bardzo zgrabnie. Ciekawy pomysł na dekorację wnętrza, a najbardziej podoba mi się ta miseczka na biżuterię ;)
OdpowiedzUsuńPięknie, gratuluję talentu.
OdpowiedzUsuńFajne to :) Ja też nie przepadam za masą solną, bo wszystko co kiedyś z niej robiłam było w dotyku jakieś takie nieprzyjemne, szorstkie i w ogóle. A ja tak nie lubię :P
OdpowiedzUsuńMiseczka niczego sobie :) No i serduszko super :)
OdpowiedzUsuńWspaniałości !!!! Pięknie wyglądają, chyba sama pokuszę się kiedyś o coś z masy solnej : ) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńA ja właśnie lubię masę solną :D Świecznik rzeczywiście wyszedł zgrabnie, wszystko mi się podoba :D
OdpowiedzUsuńTeż nie cierpię lepić z masy solnej. Żeby masa była gładka, dodawałam sól całkowicie rozpuszczoną w wodzie. Woda odparuje, a sól zostanie. Świecznik jest cudowny :)
OdpowiedzUsuńSuper pomysł na podstawkę na podgrzewacze :) Ja od dłuższego czasu zabrać sie nie mogę do masy solnej, a pomysły są już dawno na ulepki ;)
OdpowiedzUsuńWogóle to fajnie wyszedł ten talerzyk :)
Słodko Ci wyszedł talerzyk :3
OdpowiedzUsuńJa swoją najczęściej używaną biżuterię trzymam na drzewku do biżuterii z biedry, sprawuje się świetnie :D
Ojacie, serduszko jest niesamowite:) A świecznik mnie...uradował (?). mam na myśli, jest w nim coś, co sprawiło, że się uśmiechnęłam:)
OdpowiedzUsuń