Praktycznie jak tlenu potrzebuję gdzieś jechać. Nawet już rodzice nastawiali się, że dzisiaj pojedziemy do Kazimierza, ale moja siostra się zbuntowała, bo ma zadania z matematyki do odrobienia i nie widzi jej się siedzenie trzech godzin w aucie. Mi może też nie, ale kurczę, jak jest gdzieś bliżej to już tam byliśmy. :V Rodzice nie dali się przekonać, żeby jechać bez niej. Cóż, najbliższa okazja to jak będzie Dzień Edukacji Narodowej, może uda mi się namówić koleżanki na przejechanie się gdzieś. *nadzieja jak stąd do Ameryki* :)
Muszę odkopać rzeczy przygotowane jeszcze w lato, bo do zimy mi zostaną. xD I to jest jedna z tych rzeczy. Kupiłam sobie w Pepco gładkie, korkowe podkładki z myślą ozdobienia ich. Na początku miałam pomalować je całe na biało i dodać geometryczne wzory zrobione złotym sprejem, ale wakacyjny klimat zabronił mi tego. Zwyczajnie nie mogłam zrobić coś tak minimalistycznego, gdy słońce za oknem piekło, więc przerzuciłam parę stron na Pintereście i namierzyłam owocki. Były na tyle sympatyczne, że zrobiłam je. :D Niżej macie też rozpisane jakich kolorów użyłam. Może komuś się to na coś przyda. xD Powychodziło mi to trochę krzywo, ale nigdy nie umiałam zrobić równego okręgu, a zabawa z cyrklem nie należy do moich ulubionych. C':
Muszę dodać, że nie domyła mi się paletka po akrylach, więc polecam mycie jej na bieżąco. :V
Miałam wrzucić na Dawandę nowości, ale tak mnie pochłonęło układanie na biurku, że zostawiłam sobie tę "przyjemność" na dzisiaj. Guess what? Nie chce mi się bardziej niż wczoraj. :')
Miłego dnia!
Całuję ;*
Piękne podkładki, przypominają mi o cieplutkich wakacjach : ) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWłaśnie poczułam, że koniecznie potrzebuję podkładek ;-;
OdpowiedzUsuńSą urocze, od cyrkla nie byłyby takie "swojskie", nie mam na to innego słowa ;-;
Bardzo fajnie ci wyszły :D Ja dzisiaj mam ochotę na siedzenie w domu i marnowanie czasu...
OdpowiedzUsuńWłaśnie fajnie, że są takie nierówne! Wyglądają tak o wiele lepiej, niż by miały być idealnie okrągłe. A arbuz... Zakochałam się. :v
OdpowiedzUsuń*robi wszystko, żeby tylko nie uczyć się gegry, internet tryumfuje*
Jako ogromna fanka podkładek pod kubek (zaczęło się je doceniać odkąd się ma białe biurko...) daję okejkę. :D
OdpowiedzUsuńArbuz wyszedł Ci świetnie. :3
OdpowiedzUsuńuwielbiam wzory owocowe :) Ja również robiłam, ale tylko arbuzy i na szydełku :) Mój blog Ma i Bla
OdpowiedzUsuńCiekawy pomysł z tymi podkładkami, pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńCudne podkładki, a krzywe okręgi nadają im naturalności :)
OdpowiedzUsuńNajbardziej mi się podoba ta z arbuzem :)
OdpowiedzUsuńŚwietne, owocowe podkładki :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie :*
Podobają mi się. :) Ostatnio zakupiłam wiele wzorzystych i kolorowych podkładek, bo na jesienno-zimowe wieczory jak znalazł. ;)
OdpowiedzUsuńZakochałam się w nich, oczywiście najbardziej w mojej słabości - arbuziku :D
OdpowiedzUsuńUrzekły mnie te podkładki. Są mega śliczne :)
OdpowiedzUsuńjakie piękniutkie ;)!
OdpowiedzUsuńJak dla mnie bardzo fajny pomysł, a rzeczy zrobione własnoręcznie cieszą dwa razy bardziej :). I jaka duma jak goście przyjdą ;)
OdpowiedzUsuńChyba jutro pobiegnę do Pepco i kupię podkładki i sama też coś ciekawego stworzę :D
OdpowiedzUsuńDzięki za inspirację! :D
Pozdrawiam serdecznie,
Mona Te [Blog]