17 mar 2014

Kolczyki płynna lawa

Nieco przysypiam. Ta pogoda jest okropna, chociaż całą drogę powrotną pod wiatr się uśmiechałam. Lubię jak mnie tak wiatr po chodniku przerzuca. Nie jestem do końca normalna. :D
Zrobiłam wczoraj furę wiosennych kolczyków. Niestety nie mam jak je sfotografować, a chciałabym w zieleni zrobić im sesję. Cóż, pozostaje czekać na ładniejszą pogodę. :)
Macie plany na wiosenny wygląd w piątek? Bo ja tak i oby tylko pogoda mi pozwoliła świętować. Jak nie zapomnę pokażę się wam. ;)
Uwielbiam robić zdjęcia makro. Normalnie nie widać, żeby koraliki były takie płynne. Ich wygląd z czymś mi się kojarzy, z jakimś filmem. Nie wiem, nie skojarzę teraz. :/
Gwoździk srebrny, bo złotych brak. Ogólnie znów mi brakuje wielu półfabrykatów. Ale oszczędzam kasę. Na gramofon. :D




Powinnam zrobić sobie dzbanek litrowy herbaty na takie pochmurno-wietrzne dni. W życiu mi się tak pić nie chciało jak dzisiaj. :O
Robię teleport do książek. Będą dobre oceny, będzie i nagroda. :D
Całuję ;*

11 komentarzy:

  1. Powodzenia w nauce! Śliczne kolczyki!

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo ładne. Miłej nauki! Ja muszę notatki na historię przygotować. ^-^

    OdpowiedzUsuń
  3. Ale super ;)
    Powodzenia ;)

    http://closertotheedgeblog.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. jak zawsze ciekawy pomysl :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja zaczęłam sobie parzyć po 4 kubki herbaty jednorazowo ,bo nie chce mi się latać w tą i z powrotem ,aby ją parzyć :D

    http://grapverutkaa.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  6. Jeśli chcesz mogę Ci podesłać półfabrykatów... mam tego strasznie dużo i nie jestem w stanie tego wszystkiego przerobić :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ale super to pierwsze zdjęcie, wyglądają jakby w środku płonęły ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Rzeczywiście świetne makro i też mi się kojarzy z jakimś filmem, ale nie wiem z jakim. :o
    Też lubię chodzić pod wiatr, haha :D

    OdpowiedzUsuń

Chciałam prosić o miłe słowo, co by mnie mobilizowało, ale chrzanie. W końcu to ty chcesz coś napisać do mnie, a nie na odwrót.

Spamerów grzecznie proszę o opuszczenie tego bloga, tak jak zdziczałych anonimów.

Jeśli masz blog w g+ zostaw link, bo potem nie mogę się odwdzięczyć.

Na pytania zawarte w komentarzach odpowiadam tutaj, więc czasem zajrzyj, jeśli liczysz na odpowiedź. :D