Nie wiem jak mi poszło i nawet nie chce o tym myśleć. Było trudne, ale nie jakoś super. Mimo, że powtarzałam to zwyczajnie ze stresu (i niewyspania) byłam tak rozkojarzona, że popełniłam banalne błędy. Albo po prostu to co mówili moi znajomi było błędne, bo tak też może być. :) Uch, przynajmniej teraz wiem, że trzeba się ubrać na salę gimnastyczną, bo po jakimś czasie robi się chłodno. :<
Z racji, że mój mózg został przepalony podrzucam wam (oraz sobie) coś do obejrzenia i poinspirowania się. :D Lubię takie letnie klimaty. Gdybym tylko umiała planować chętnie wymieszałabym boho z grunge i tak chodziła. Bo oba te style bardzo mi się podobają. :D
Babcia wysyła mnie na zakupy, więc pora ruszyć tyłek i przejść ten kawał drogi. A może nawet go przebiegnę? Niee, jeszcze coś sobie zrobię. xD
Miłego dnia!
Całuję ;*
Wianek z pierwszego zdjęcia jest piękny.
OdpowiedzUsuńUwielbiam taki styl! :)
OdpowiedzUsuńI się rozmarzyłam... naprawdę taki styl jest ekstra, chyba sama zacznę coś z tym kombinować, bo chcę zmian :)
OdpowiedzUsuńgenialne inspiracje :)
OdpowiedzUsuńDrugie zdjęcie najlepsze ;)
OdpowiedzUsuńJa również uwielbiam podobny styl, więc na takie inspiracje mogę patrzeć godzinami. ;)
OdpowiedzUsuńMhm, który ja już raz odtwarzam Real love? Chyba czas pożegnać się z Twoim blogiem. :D