Jestem na nogach od szóstej rano, ale z własnego wyboru. Często budzę się bardzo wcześnie i chociaż zazwyczaj przysypiam to tym razem postanowiłam obczaić nowy telefon, a potem wziąć się za ogarnianie pokoju. Miałam malowanie i wszystko leżało wszędzie. W sumie cieszę się, bo wreszcie miałam okazję pozdejmować z półek wszelkie kurzołapy i pochować je do pudeł. Pozostawiałam tylko kilka drobiazgów, żeby nie było zbyt pusto. :D Stwierdziłam też, że chyba wreszcie muszę się przemóc i wydrukować kilka zdjęć i powiesić je na ścianie, bo się echo po pokoju niesie. :) Nawet nie wiecie ile energii może dać przemalowanie pokoju i poprzestawianie pierdół na półkach. Odlot. xD
Postanowiłam do końca zużyć wężowy rzemień i domachałam dwie bransoletki. Jedna jest na dwa razy, druga na trzy, oczywiście zależy u kogo. Moje chude nadgarstki zwykłą, prostą bransoletkę na raz potrafią zamienić w taką na trzy. xD
Jak chcecie dostawać spam zdjęciowy zapraszam do dodawania mojego snapa: @actionkitty xD
Miłego dnia!
Całuję ;*
Ta na dwa razy bardzo mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładna.
OdpowiedzUsuńCudne! *U*
OdpowiedzUsuńBardzo ładne, ten rzemień jest świetny :).
OdpowiedzUsuńHa! Nie sądziłam, że coś tak banalnego, może tak świetnie zdobić rękę!
OdpowiedzUsuńWow, świetne!
OdpowiedzUsuńfajna :) chudałapka :o
OdpowiedzUsuńLubię takie bransoletki, przynajmniej nie spadną z ręki. :D
OdpowiedzUsuńA burza w mazowieckim, pozdrawiam. Że co obczaiłaś? :D
Uwielbiam takie bransoletki ,,na kilka razy" :3
OdpowiedzUsuńJa ostatnio poprzekładałam różne rzeczy na swoim biurku i na półce nad biurkiem i od razu jakoś tak lepiej się poczułam :D Nie wiem jak to działa, ale to na serio daje mnóstwo energii i satysfakcji!