8 mar 2015

Księżyc

Jestem trochę rozbita gorączką i totalnie nie mam na nic siły. Chociaż tyle, ze wreszcie się wyleżę i wyśpię. :)
Miałam nadzieję. Klej na poprzednich dwóch kaboszonach rozsmarowałam i nie utworzyły się smugi, więc stwierdziłam, że nie szkodzi jak na tym nie rozsmaruję pędzelkiem tylko trochę palcem wezmę. Niestety myliłam się i powstały takie dwie irytujące kreski. Ale chrzanię, za bardzo chciałam naszyjnik z księżycem, żeby go niszczyć. :X



Ja wam już mówię dobranoc, bo znów czuję, że gorączka nadchodzi. Wszystko mnie boli. 
Miłego popołudnia!
Całuję ;*

6 komentarzy:

  1. Śliczny wisior. :) Baza fajnie się komponuję z kaboszonem. :) Zdrowiej i nabieraj sił!

    OdpowiedzUsuń
  2. Zdrowia! Piękny! A smug prawie nie widać.

    OdpowiedzUsuń
  3. Fajny naszyjnik. Zdrowia! :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Podoba mi się ten obrazek. A te kreski jakoś nie przeszkadzają :)
    Wyśpij się i wyzdrowiej! :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Wydaje mi się że kreski dodają jakiegoś uroku :) Śliczny :D

    OdpowiedzUsuń

Chciałam prosić o miłe słowo, co by mnie mobilizowało, ale chrzanie. W końcu to ty chcesz coś napisać do mnie, a nie na odwrót.

Spamerów grzecznie proszę o opuszczenie tego bloga, tak jak zdziczałych anonimów.

Jeśli masz blog w g+ zostaw link, bo potem nie mogę się odwdzięczyć.

Na pytania zawarte w komentarzach odpowiadam tutaj, więc czasem zajrzyj, jeśli liczysz na odpowiedź. :D