Strasznie mi zimno. Chyba jeszcze nie jestem przyzwyczajona do temperatur poniżej zera. :/
Nie mam pojęcia jak uplotłam tą bransoletkę. Chciałam zrobić warkocz z sześciu, ale dziwacznie wychodził. Ogólnie podoba mi się tren ścieg, ale pewnie nie dałabym rady go powtórzyć. ;) Kolorystycznie jest wczesno-jesienna i te wiśnie. :)
Piszę nieco bez sensu, bo jestem jakaś zamulona. Włączę sobie "Reign", żebym nie musiała skupiać szary komórek, a potem podobno mam wybyć w miasto.
Trzymajcie się.
Całuję ;*
Śliczna♥
OdpowiedzUsuńbransoletka wyszła swietnie...bardzo ciekawy jest ten ścieg:)
OdpowiedzUsuńmuliniane-cudenka.blogspot.com
Pozdrawiam:D
Genialny wzór :D
OdpowiedzUsuńŚliczna. :)
OdpowiedzUsuńświetnie się prezentuje, spróbuj go powtórzyć, bo jest genialny :D
OdpowiedzUsuńpierwsze skojarzenie WAKACJE, dlaczego ty mi to robisz?! :c
OdpowiedzUsuńXD
śliczna!
Ale bajer! W internecie muszę na coś takiego znaleźć tutorial, genialnie wygląda :D
OdpowiedzUsuńŚwietne kolory dobrałaś ^^ Genialna i tyle :D
OdpowiedzUsuńRewelacyjna :)
OdpowiedzUsuńGenialna! Ten ścieg, kolorystyka i wisienki - całość wygląda świetnie. : )
OdpowiedzUsuńTeeeż mi zimno! Urocza zawieszka:)
OdpowiedzUsuńTen ścieg wygląda jak warkocz w pięciu pasm. Robisz wpaniałe branzoletki :)
OdpowiedzUsuń