18 lis 2013

Czerwona

Mamuniuu, jak zwykle żeby tutaj dotrzeć muszę się nieźle naczekać. Windows 8 ma to do siebie, że co jakiś czas się aktualizuje, dziś nadszedł ten moment. Jak zwykle trwa to około 40 minut (jak coś nie polecam automatycznych aktualizacji, czy coś :D). Internet mnie nie chciał słuchać, jak zwykle mało posłuszny :D Miałam być hohoho parę dni temu, ale a to zasnęłam a to coś było nie tak, ysz -.- No ale nareszcie dotarłam, stęskniona za pisaniem postu ;)
Czerwona shamballa, tak znów ten rodzaj, gdyż nie mam już nic innego na stanie, ugh. Tak to jest jak kończą się elementy a nie można nic kupić. Zbieram na telefon bo ktoś mi ukradł i oo.. taki finał.


Niestety muszę dać nieprzerobione zdjęcie, gdyż mój internet protestuje i nie mogę użyć programu do obróbki, jak pech to pech.. Całe szczęście, że nie muszę dziś romansować z biologią bo chyba bym padła :D

7 komentarzy:

Chciałam prosić o miłe słowo, co by mnie mobilizowało, ale chrzanie. W końcu to ty chcesz coś napisać do mnie, a nie na odwrót.

Spamerów grzecznie proszę o opuszczenie tego bloga, tak jak zdziczałych anonimów.

Jeśli masz blog w g+ zostaw link, bo potem nie mogę się odwdzięczyć.

Na pytania zawarte w komentarzach odpowiadam tutaj, więc czasem zajrzyj, jeśli liczysz na odpowiedź. :D