23 kwi 2014

Bransoletka z misiem

Siedzę sobie z maseczką na twarzy, oczy mi się zamykają, a na dworze przed chwilą padało. Zasób mojej energii na dziś się skończył. Najchętniej poszłabym spać albo chociaż poczytała coś mało wymagającego. Niestety muszę przypomnieć sobie "Lalkę", powtórzyć niemiecki, powalczyć z logarytmami i biologią. :|
Powtarzam sobie: jeszcze tydzień, dasz radę. W sumie nie wiem czy taka ilość wolnego w niemalże jednym czasie jest takie fajna. Po maturach jeszcze bardziej nie będzie mi się chciało uczyć, a zostaną mi dwa tygodnie na opanowanie sytuacji z ocenami. :/
To jest ostatnia bransoletka ze sznurków i z jakimiś dodatkami. Nie lubię ich robić, bo zawsze wyjdą mi krzywe, nie ważne ile razy próbuję. Kolorystycznie jest bardzo spokojna, pastelowa wręcz. Może jakiejś dziewczynce się spodoba, bo mi nie za bardzo.




Zdjęcia zrobiłam na podwórku. Słońce było trochę za chmurami, ale i tak wyszły lepiej niż w domu. Chyba się przeniosę z robieniem fotek na zewnątrz, nawet cieni nie ma za bardzo. :O
Pogrzmiewa sobie, a ja liczę na jakąś porządną burzę z piorunami, a nie pomrukami. 
Włączę sobie "Glee" i niech się wczytuję. W sumie gdyby nie wyhaczona w ciuchlandzie koszulka nie zaczęłabym oglądać tego serialu. :)
Całuję ;*

5 komentarzy:

  1. Śliczna♥Ja niestety muszą walczyć z choróbskiem ;/

    OdpowiedzUsuń
  2. fajna, chociaż ja jednak odczepiłabym tego misia:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Jest urocza, uwielbiam ceramiczne koraliki. :3
    Glee, kiedyś oglądałam, ale teraz to nie to samo. :(

    OdpowiedzUsuń

Chciałam prosić o miłe słowo, co by mnie mobilizowało, ale chrzanie. W końcu to ty chcesz coś napisać do mnie, a nie na odwrót.

Spamerów grzecznie proszę o opuszczenie tego bloga, tak jak zdziczałych anonimów.

Jeśli masz blog w g+ zostaw link, bo potem nie mogę się odwdzięczyć.

Na pytania zawarte w komentarzach odpowiadam tutaj, więc czasem zajrzyj, jeśli liczysz na odpowiedź. :D