29 lip 2014

Breloczek kawowo-czekoladowy

Puff, jak gorąco. Uff, jak gorąco. Zaczynam sapać jak miech kowalski po przejściu do lodówki i z powrotem, a to oznacza, że temperatura wynosi powyżej trzydziestu stopi Celsjusza i nawet lekki powiew nie zaszczyca mojego pokoju. Naprawdę, a już było tak milusi chłodno. Teraz to nawet myszką nie chce mi się poruszać, a co dopiero robić coś kreatywnego. :C
Już jakiś czas temu ulepiłam ziarenka kawy i oddzielnie kostkę czekolady. Nie wiem co chciałam z nich zrobić, ale postanowiłam machnąć breloczek. Według mnie wygląda znośnie jak na pierwszy taki. Ciekawe ile wytrzyma. :D



Wczoraj oficjalnie dołączyłam do elitarnej grupy nolajfów. Innymi słowy, założyłam konto na MissFashion. Wieś śpiewa i tańczy, ale czasem nie mam co robić i konto tam może się przydać. ;) Mój nick jest oczywisty - SpalonaArtystka. :D
Topię się, mój komp też się topi, więc ja idę pod prysznic, a sprzęt niech sobie stygnie. 
Miłego popołudnia!
Całuję ;*

8 komentarzy:

  1. Bardzo fajny breloczek, ziarenka wyglądają jak prawdziwe, a czekolada niezwykle smakowicie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Czekoladka wygląda przepysznie :) Ogólnie bardzo fajny pomysł na breloczek :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo fajnie Ci wyszedł :3

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetny, uwielbiam połączenie kawy z czekoladą :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ej, no wyszło bardzo dobrze! Mmm, czekolada i kawa czyli to co kocham (choć kawę piję bardzo rzadko) :)
    Ja do "Miodowych lat" pałam jeszcze większą sympatią niż kiedyś :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie ma to jak dobra kawa z odrobiną czekolady. Breloczek świetny ! :) W ten upał rozpuszczam się tak samo jak czekolada ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Piekny ten brelok :) Kawa wyszla Ci wysmienicie. Niestety, ten gorac jest niesamowicie upierdliwy, zero deszczyku :( Ja tez juz ledwo to wytrzymuje...

    OdpowiedzUsuń

Chciałam prosić o miłe słowo, co by mnie mobilizowało, ale chrzanie. W końcu to ty chcesz coś napisać do mnie, a nie na odwrót.

Spamerów grzecznie proszę o opuszczenie tego bloga, tak jak zdziczałych anonimów.

Jeśli masz blog w g+ zostaw link, bo potem nie mogę się odwdzięczyć.

Na pytania zawarte w komentarzach odpowiadam tutaj, więc czasem zajrzyj, jeśli liczysz na odpowiedź. :D