20 lip 2014

MuszeLkOVE na szyję

Pogoda coś się pierdzieli, a miałam z rodziną skoczyć nad wodę. Zawsze tak jest jak się człowiek nastawi na coś. Eh, nie ważne. Wybiorę jakiś fajny film na wieczór i będę odreagowywać ten trzydziestostopniowy upał. :)
Można powiedzieć, że stworzyłam muszelkowy zestaw, chociaż ani kolczyki, ani naszyjnik nie są z tego samego rodzaju materiału. To taki rodzaj biżuterii, który nadaje się do noszenia wyłącznie w lato. Chyba, że jest się złośliwym to i w zimę można. :D



Nie piszę zbyt wiele, bo działam na notebooku i boję się, że się wyłączy. Niestety tak jest po gwarancji. Muszę namówić rodziców, żeby nie brali nic z abonamentu, tylko normalnie ze sklepu. :/
Miłego popołudnia!
Całuję ;*

9 komentarzy:

  1. Wakacyjny i śliczny <3
    zapraszam do siebie :)
    http://rozczocrana.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. piękny, wakacyjny naszyjnik :)
    ja tez dzisiaj miałam jechać nad wodę, ale u mnie to nie pogoda nawaliła ,tylko rodzice, któryz w ostatniej chwili się rozmyślili i postawili na leżakowanie na działce ;(

    OdpowiedzUsuń
  3. Zawiesiłaś te muszelki na żyłce? Bo super efekt- wyglądają jakby lewitowały :D
    U mnie pogoda jeszcze ok, więc korzystam jak mogę :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Myślę, że to na prawdę świetna twórczość! Jestem pod dużym wrażeniem i chętnie sama nabyłabym taką do mojej kolekcji. Pozdrawiam!

    Kopytkowa,
    kopytkowa.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. Wygląda uroczo, morsko.. Letnie ^^

    OdpowiedzUsuń
  6. Idealny na wakacje nad morzem :>

    OdpowiedzUsuń
  7. Świetny. I pasuje do Twoich włosów. :D
    Staram się nigdy za bardzo nie nastawiać na coś, co jest trudne, bo już wiele razy się rozczarowałam..

    OdpowiedzUsuń
  8. Wow, niezły, bardzo mi się podoba ;) Zrobiłabym ale chyba nie znajdę takich muszelek w domu ;(

    OdpowiedzUsuń

Chciałam prosić o miłe słowo, co by mnie mobilizowało, ale chrzanie. W końcu to ty chcesz coś napisać do mnie, a nie na odwrót.

Spamerów grzecznie proszę o opuszczenie tego bloga, tak jak zdziczałych anonimów.

Jeśli masz blog w g+ zostaw link, bo potem nie mogę się odwdzięczyć.

Na pytania zawarte w komentarzach odpowiadam tutaj, więc czasem zajrzyj, jeśli liczysz na odpowiedź. :D