Niby coś tworzę, różne elementy walają mi się po biurku, ale nie mam kiedy porobić im zdjęć. Człowiek wstaje, myje włosy, robi śniadania, przez półtorej godziny ćwiczy, potem nagle robi się szósta i nie wie jak przebimbał cały dzień. A to, że stosik przeczytanych książek rośnie to co innego. ;)
Dzisiaj z racji, że termometr spokojnie wybija koło trzydziestu stopni moje kończyny odmówiły posłuszeństwa i totalnie nie chciało mi się szukać aparatu. Poza tym te zgubione godziny też się trochę przyczyniły. :D
Podrzucam wam do odsłuchania mojego ostatniego faworyta. Nie lubię francuskiego, jego brzmienia. Dzięki tej piosence jakoś się przemogłam. Klimat teledysku zdecydowanie mi pasuje, jest mroczny i opowiada jakąś historię. Nie przepadam za tańcząco-dupo-pokazującymi teledyskami. Takie jakieś skrzywienie.
Dzisiaj z racji, że termometr spokojnie wybija koło trzydziestu stopni moje kończyny odmówiły posłuszeństwa i totalnie nie chciało mi się szukać aparatu. Poza tym te zgubione godziny też się trochę przyczyniły. :D
Podrzucam wam do odsłuchania mojego ostatniego faworyta. Nie lubię francuskiego, jego brzmienia. Dzięki tej piosence jakoś się przemogłam. Klimat teledysku zdecydowanie mi pasuje, jest mroczny i opowiada jakąś historię. Nie przepadam za tańcząco-dupo-pokazującymi teledyskami. Takie jakieś skrzywienie.
Tak wiem, co was interesuje co słucham lub co się u mnie działo. W takim razie mam jeszcze jedną informacje. Ci bardziej spostrzegawczy zauważyli pewnie, że Lili już nie ma. Badumss, jakoś tak się stało, że chciałam, żeby rozwinęła się solowo. Jak tylko dowiem się czy coś takiego się stanie poinformuję was o tym, a nóż ją polubiłyście. :)
Jeszcze jedna sprawa. Mimo, że w sierpniu będą już trzecie urodziny bloga nie robię tradycyjnego rozdania. Coś tam wymyślę, żeby podzielić się z wami moją radością, ale dowiecie się o tym za miesiąc. :D
Zastanawiałam się nad zrobieniem vloga, ale mi przeszło. Ja nie potrafię się zachować przed aparatem jak ktoś mi robi zdjęcia, a co dopiero jakby się filmik nagrywał. xD
Spokojnej nocy. :)
Całuję ;*
Mi też dzień zlatuje w zastraszającym tempie a właściwie nie mogę się pochwalić że cokolwiek zrobiłam o.O I u mnie też rośnie ilość pochłanianych przeze mnie książek. Jak mi tego brakowało!
OdpowiedzUsuńPiosenka jest fajna, klimatyczna. Bardzo podoba mi się, że jest po francusku bo nie wyobrażam jej sobie po angielsku.
Właśnie się zastanawiałam co się z nią dzieje ale moja ciekawość została dziś zaspokojona, a dobry pomysł żeby się rozwijała, bo jej twórczość jest naprawdę ciekawa :)
Jak fajnie, że pamiętasz cokolwiek z tej kultowej telenoweli :D
Też nie generalnie nie lubię francuskich piosenek, ale ta jest śliczna:3.
OdpowiedzUsuńMi dni zlatują jeszcze szybciej, bo cztery godziny tracę na rehabilitację i dojazd:(, ale przynajmniej mogę poczytać w metrze i autobusie.
Czekam na trzecie urodzinki;)!
Zakredkowana
U mnie też upał, ponad 30 stopni, a dni faktycznie mijają strasznie szybko... Myślałam, że w te lato tak nie będzie ale to już chyba coroczna tradycja :P Chociaż też czytam książki więc nie jest aż tak źle z tym bimbaniem. A z tym vlogiem co super pomysł, spróbuj jeszcze raz :P
OdpowiedzUsuńTeż mi dzień tak szybko zlatuje, niby nic nie robiłam, dopiero wstałam a tu już trzeba iść spać.
OdpowiedzUsuńTo prawda:) najlepsza metoda na wolne, upalne popołudnie to książka :)
OdpowiedzUsuńA mi właśnie dni mijają wyjątkowo wolno i w ogóle wszystko dzieje się w takim żółwim tempie :P Niby chciałabym coś porobić ciekawego, poczytać, powyżywać się artystycznie, a z drugiej strony nie za bardzo mi się chce :D
OdpowiedzUsuńSłucham tej piosenki w kółko od kilku dni i już znam refren na pamięć. :P Może to dlatego, że uczę się francuskiego od paru lat i szybciej zapamiętuje jej słowa. Ale fakt, francuski to dziwnie brzmiący język i nie jest wcale prosty.
OdpowiedzUsuńMi także wakacyjne dni tak szybko mijają, tylko że ja większość czasu spędzam na rowerze albo gdzieś w lasach, a książki czytam najczęściej wieczorami :D
A ja zawsze chciałam nauczyć się francuskiego. Przyda się, gdy w daalekiej przyszłości wybiorę się do Paryża. :D Piosenkę lubię. :)
OdpowiedzUsuń