25 lip 2014

Killjoys make some noise!

Pogoda wyzwoliła dzisiaj we mnie ekstremalnego lenia. Wstałam późno, pooglądałam telewizję, zaraz będę włączać simsy, a ogólnie najchętniej poszłabym spać. Gdyby nie to, że przez zostawione otwarte okno wpadło zimne powietrze to bym nadal siedziała w pidżamie. Was też łapie czasem taki leń? :)
The music of me zapytała skąd się wzięło moje morskie zauroczenie. Zasadniczo moja odpowiedź byłaby zgoła epopeją, ale skrócę to ile się da. Mianowicie kocham przestrzeń. Mam klaustrofobię i choć na łodzi pewnie bym ją odczuwała, to nad brzegiem wody albo stojąc po kolana w niej czuję, że jestem wolna. Co z tego, że tylko przez kilka chwil, lepsze to niż nic. ;) Marzę też o zamieszkaniu nad wodą w jakimś odludnym miejscu, żeby w spokoju czerpań radość z wolności i wdychać jod. :D
Od dawna planowałam wykonanie takiego rysunku na bluzce. Ostatnio zebrałam się i machnęłam. Trochę szkoda, że nie jest całkiem własnoręczny, bo miałam pod bluzką wydrukowany obrazek, żeby przypadkiem czegoś nie spieprzyć, bo moje pisaki dosyć ciężko sprać z tkaniny, nawet jeśli są niezaprasowane. :C Odbiłam to sobie napisem, który zrobiłam nieplanowanie. W wersji pierwotnej projektu był sam pająk, ale jakoś tak pusto było. :D



Wierzycie w to, że można wygrać konkurs fotograficzny nie mając "pleców" w postaci kogoś w jury i lustrzanki?
Jak tylko wyjrzy słońce doszlifuję nowy wygląd bloga i wraz z niespodzianką pokażę wam go, co mam nadzieję, że nastąpi za niedługo. ;)
Skończyłam czytać "Igrzyska Śmierci", obudziłam się z popuchniętymi oczami i totalną miazgą w środku. 
Tymczasem miłego popołudnia! 
Całuję ;*

9 komentarzy:

  1. Pająków boję się panicznie, takiej koszulki w życiu bym nie włożyła, ale patrząc na nią obiektywnie nie mam zastrzeżeń, fajnie ją pomalowałaś :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Też mam takie marzenie, żeby mieszkać blisko morza / oceanu ;) wątpię żeby to się spełniło, ale warto marzyć :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Mnie często łapie leń, za często :) Pająków nie lubię ale tylko tych żywych, a bluzka bardzo fajna :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja okropnie boję się pająków ale ten na bluzce wygląda świetnie :D Mnie taki leń łapie codziennie xD
    A dziękuje za odpowiedź :) Mnie woda odpręża :)
    Ja wierzę!

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetnie Ci wyszła ta bluzka, jakim pisakiem na niej rysowałaś? :)
    Często mam takiego "lenia". Na niego pomaga tylko wyjście na dwór :P

    OdpowiedzUsuń
  6. Super wyszedł Ci i pająk i napis :)
    A co do konkursu... może pleców mieć nie trzeba, jeśli to konkurs dla amatorów... ale lustrzanka chyba jest niezbędna... :(

    OdpowiedzUsuń
  7. Bluzka przepiękna. *w* Moja reakcja po skończeniu "Igrzysk Śmierci" była podobna. ;__;

    OdpowiedzUsuń
  8. O nieee, pająk :c A Angelina była cudowna! :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Koszulka wygląda świetnie!
    Też zdarzają mi się takie dni, że po wstaniu najchętniej od nowa położyłabym się spać. Nie chce mi się nawet ubrać, dlatego pół dnia chodzę w piżamie. Ostatecznie ląduję przed telewizorem czy komputerem i tak do wieczora. ;)

    OdpowiedzUsuń

Chciałam prosić o miłe słowo, co by mnie mobilizowało, ale chrzanie. W końcu to ty chcesz coś napisać do mnie, a nie na odwrót.

Spamerów grzecznie proszę o opuszczenie tego bloga, tak jak zdziczałych anonimów.

Jeśli masz blog w g+ zostaw link, bo potem nie mogę się odwdzięczyć.

Na pytania zawarte w komentarzach odpowiadam tutaj, więc czasem zajrzyj, jeśli liczysz na odpowiedź. :D