26 sie 2013

Kolczyki czaszki

Za dwie godziny śmigam połazić po okolicy. Trzeba wykorzystać ostatnie wolne, ciepłe dni. Poza tym nieprędko pewnie się z kumpelą zobaczę. Taka cena wygody. 
Proste, czerwone, z dziwnym uśmiechem. Znalazłam dla nich zastosowanie i jestem szczęśliwa. Nigdy więcej czaszek. To nie dla mnie. xD





Wkurzyłam się, bo cała partia zdjęć mi się rozwaliła. Mam jakieś dziwne cienie i przekłamane kolory, których nie da się poprawić. Nie lubię takich rzeczy. Znów będę musiała siedzieć godzinę i "fotografować" (w cudzysłowie, bo takie z tego fotografowanie, jak ze mnie baletnica). 
Teraz znikam zrobić sobie coś do jedzenia, bo jeszcze śniadania nie jadłam. :D
Cholera, zgłoszenia w candy przekroczyły 35. Te dodatki to ja dam jako niespodzianki chyba, bo w końcu jutro koniec zgłaszania się. xD 
Klik znaczniki.
Całuję ;*