Siedzę sama w domu i kurczę, nie wiem co mam robić. Wszystko już posprzątałam, roślinność z ogródka pozbierałam, na tworzenie nie mam weny, a Simsy mi się wyłączają. Dzisiejszy dzień chyba będzie najnudniejszym w moim życiu. :/
Pomysł na kolczyki miałam dobry. Gorzej z wykonaniem. Okazało się, że mam za krótkie sztyfty i nie dają się zapiąć na uchu. Ale ja się nie poddam i poszukam takich sztyftów, żeby mi bez problemu dały się zapinać. :D Muszelki przywlekłam znad morza, są własnoręcznie zbierane przez moją koleżankę Olę i w sumie to jej robię kolczyki. ;)

Klik znaczniki.
Całuję ;*